FC Barcelona wróciła na zwycięską ścieżkę. Ivan Rakitić bohaterem, ostry faul Leo Messiego [WIDEO]

FC Barcelona wróciła na zwycięską ścieżkę. Ivan Rakitić bohaterem, ostry faul Leo Messiego [WIDEO]
Christian Bertrand / Shutterstock.com
W spotkaniu rozegranym w ramach 31. kolejki La Liga FC Barcelona pokonała na własnym boisku Athletic Bilbao 1:0. Decydującego gola dla "Dumy Katalonii" zdobył w 71. minucie rezerwowy Ivan Rakitić. Podopieczni Quique Setiena wrócili tym samym na fotel lidera La Liga.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pierwszą groźną sytuację w tym meczu stworzyli sobie goście. Centrostrzał Unaia Lopeza z lewej strony mógł zaskoczyć ter Stegena, ale Niemiec w ostatniej chwili sparował piłkę do boku, gdzie żadnemu z przyjezdnych nie udało się wturlać jej do bramki "Blaugrany". W odpowiedzi bliski szczęścia był Luis Suarez po podaniu Jordiego Alby, lecz w ostatniej chwili został zablokowany.
Urugwajczyk w okolicach 15. minuty podjął dwie kolejne próby zaskoczenia golkipera rywali, jednak najpierw uderzył zbyt czytelnie i lekko, a po chwili w doskonałej okazji huknął obok słupka.
Goście nie mieli zamiaru skupiać się wyłącznie na defensywie i starali się wyjść na prowadzenie. Po jednej z ich znakomitych, składnych akcji, ter Stegen mógł dziękować, że strzał na jego bramkę został rzutem na taśmę przyblokowany. Barcelona opierała akcje na poczynaniach duetu Suarez-Messi, ale bramkarz gości Unai Simon przez pierwsze pół godziny nie miał wiele pracy.
Do przerwy obraz gry nie uległ zmianie, nie zmienił się też wynik. Taktyka "Barcy" nie wykraczała poza pomysł pt. "Podaj do Messiego, może coś wymyśli", a Athletic mądrze radził sobie w fazie obronnej i nie dopuszczał do bezpośredniego zagrożenia we własnym polu karnym.
Dyskusje wzbudziła też postawa Antoine'a Griezmanna, który rzadko uczestniczył w akcjach ofensywnych drużyny. Momentami można było odnieść wrażenie, że jego koledzy z zespołu nie są zainteresowani współpracą z Francuzem.
W 54. minucie wreszcie przed szansą stanął Griezmann. Francuski napastnik dostał piłkę na dziesiątym metrze, był osamotniony, ale zwlekał z decyzją o uderzeniu, co wykorzystał Simon, który wyszedł z bramki i zablokował jego strzał!
Były snajper Atletico dziesięć minut później opuścił boisko zmieniony przez Ansu Fatiego. Młody atakujący mógł zaliczyć przysłowiowe "wejście smoka", jednak w świetnej sytuacji niecelnie uderzył głową. Następnie ostrego faulu dopuścił się Leo Messi, Argentyńczyk... uniknął jednak choćby żółtej kartki za poniższe wejście w nogi Yeraya.
Barcelona długo biła głową w mur, ale w końcu dopięła swego. W 71. minucie wprowadzony z ławki Ivan Rakitić dynamicznie wbiegł w pole karne z drugiej linii i mocnym, mierzonym strzałem dał prowadzenie gospodarzom. Chorwat miał trochę szczęścia, bo piłka po podaniu Leo Messiego odbiła się od nogi przeciwnika.
Bilbao mogło wyrównać stan meczu po niepewnym wyjściu ter Stegena, lecz Raul Garcia wydawał się być zaskoczony obrotem spraw na piątym metrze od bramki "Barcy" i nawet nie oddał strzału. Po stronie gospodarzy próbował jeszcze Messi, ale nie zdołał znaleźć sposobu na wpisanie się na listę strzelców. W samej końcówce z kolei najpierw doskonale interweniował Simon po mocnym uderzeniu Vidala, a po chwili Ansu Fati trafił w słupek. W 96. minucie sędzia Jesus Gil Manzano zakończył spotkanie.
Zwycięstwo pozwoliło Barcelonie ponownie wyjść na prowadzenie w tabeli La Liga. Przewaga nad Realem Madryt wynosi trzy punkty, jednak "Królewscy" mają jeden mecz mniej, który rozegrają w środę 24 czerwca z Realem Mallorca na własnym boisku.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski23 Jun 2020 · 23:57
Źródło: własne

Przeczytaj również