FC Barcelona. Mocna odpowiedź Laporty na słowa Bartomeu. "Desperat, który zdał sobie sprawę z katastrofy"

Bartomeu po roku od momentu rezygnacji z szefowania FC Barcelonie postanowił porozmawiać z hiszpańskimi mediami. Twierdzi, że kryzys, w którym obecnie znalazł się klub, nie jest jego winą. Zaatakował też obecne władze klubu za odejście Leo Messiego.

- Nasze zarządzanie było poważne, odpowiedzialne i rygorystyczne. Zrealizowaliśmy wiele projektów i jesteśmy zarządem, który był najaktywniejszy, ale od marca 2020 roku to poważne i rygorystyczne zarządzanie zostało zahamowane przez pojawienie się pandemii - stwierdził.

- Jako prezes klubu nie chciałem, żeby Messi odszedł i robiłem wszystko, co było możliwe, aby Leo nie opuścił klubu. Pozwolili mu odejść i wydaje mi się, że to zła decyzja i błąd. Ze mną w klubie to by się nie stało. Granie bez Messiego oznacza, że wiele rzeczy musi się zmienić - dodał.

Joan Laporta w piątek spotkał się z dziennikarzami przy okazji podpisywania nowego kontraktu z Pedrim. Został zapytany o niedawne słowa Bartomeu i odpowiedział na nie bardzo zdecydowanie.

- Nie będę zmieniał tematu od nowej umowy Pedriego, odpowiadając na pytania dotyczące desperata, który zdał sobie sprawę z ogromu katastrofy, za którą jest odpowiedzialny - wypalił Laporta.

- Chciałbym, żeby Pedri zakończył karierę w FC Barcelonie. Powinien pójść w ślady tak wielkich piłkarzy, jak Xavi oraz Andres Iniesta. Dzisiaj jest wielki dzień i jesteśmy z tego dumni - podkreślił.