FC Inter. Antonio Conte wściekły po meczu z Borussią. "Oni nic nie wygrali, mamy zbyt ograniczony skład"

Choć "Nerazzurri" prowadzili 2:0 i wydawało się, że kontrolują wydarzenia na boisku, w drugiej połowie spotkania w Dortmundzie spisali się fatalnie i ostatecznie nie zdobyli nawet punktu. Taki przebieg meczu rozjuszył Antonio Conte, który nie krył złości, choć mało mówił o samym spotkaniu. Wysłał za to jasny sygnał do władz klubu.

- Mamy zbyt ograniczony, zbyt mało liczny skład, by skutecznie rywalizować zarówno w Serie A, jak i Lidze Mistrzów. Teraz płacimy za to, że niektórzy piłkarze są zmuszeni grać non stop, bez chwili odpoczynku. Jestem wściekły, bo to niweczy całą dobrą pracę, którą wykonujemy - grzmiał Conte.

Włoski szkoleniowiec twierdzi, że teraz wychodzą efekty błędów popełnionych przed sezonem.

- Ja teraz już nie proszę nikogo o nic. Mamy takich piłkarzy, jakich mamy i będziemy walczyć. Klub dokona oceny końcowej, mówię tylko, że wszyscy bardzo się pomyliliśmy, planując ten sezon. Ci piłkarze, poza Diego Godinem, nic jeszcze nie wygrali, a teraz muszą mierzyć się z tą trudną sytuacją - dobitnie stwierdził trener Interu.

Conte podkreślił, że wąska kadra stanowi dla niego ogromny kłopot.

- W tej chwili mamy krytyczną sytuację, bo trzech piłkarzy jest kontuzjowanych. Inne zespoły nawet nie odczuwają takich braków. A my odczuwamy. Nie możemy pozwolić, żeby dobra sytuacja w ligowej tabeli przykryła bardzo widoczne problemy, z którymi musimy się mierzyć - podsumował nerwowo Włoch.

Aby marzyć o awansie do fazy pucharowej, Inter musi wygrać najbliższy mecz wyjazdowy ze Slavią w Pradze.