EEEDEEEER! Portugalia prowadzi w finale EURO!

W półfinale cięższą przeprawę mieli Trójkolorowi, którzy musieli wyeliminować faworyzowanych Niemców. Portugalczycy pokonali Walię i w powszechnej opinii są skazywani na porażkę w meczu finałowym. Przeciwko nim jest nawet... statystyka. Reprezentacja Francji nie przegrała z nimi żadnego z ostatnich dziesięciu spotkań, w dodatku w w półfinałach EURO w 1984 i 2000 roku pokonywała właśnie Portugalię, zdobywając potem trofeum. Czy historia się powtórzy, a może dojdzie do przerwania serii, dowiemy się już dzisiejszego wieczoru.

Już po kilku minutach przed szansą na objęcie prowadzenia stanęła Portugalia, ale Nani uderzył niecelnie. Potem do głosu doszli Francuzi - próbowali Griezmann i Giroud.

Po 25 minutach gry z murawą pożegnał się Cristiano Ronaldo. Portugalczyk walczył w trakcie gry z kontuzją, ale uraz okazał się zbyt poważny.

W pierwszej połowie żadne bramki nie padły, żadna z drużyn nie stworzyła też wyjątkowo klarownych sytuacji, a pierwsza odsłona finału raczej rozczarowała niż porwała tempem. Podobnie zresztą jak druga - nie zobaczyliśmy ani jednego gola i sędzia musiał zarządzić dogrywkę.

W tej gola strzelił Eder w 109 minucie.

A oto składy, jakie wybrali obaj selekcjonerzy:

Francja: Lloris; Sagna, Koscielny, Umtiti, Evra; Matuidi, Pogba; Sissoko, Griezmann, Payet; Giroud

Portugalia: Rui Patricio, Cedric, Pepe, Fonte, Guerreiro, Carvalho, Silva, Sanches, J. Mario, Nani, Ronaldo.