Frank Lampard urzeczony nowym piłkarzem Chelsea. "Praca z nim to marzenie"

Marokańczyk trafił na Stamford Bridge przed rozpoczęciem tego sezonu. Chelsea zapłaciła za niego Ajaksowi 40 mln euro. Lampard nie żałuje tego wydatku.

- Podoba mi się jego osobowość. Pierwszy raz rozmawiałem z nim dość dawno. Od razu zrobiła na mnie wrażenie jego pewność siebie. Potrzebujemy piłkarzy, którzy wierzą, że powinni tu być i chcą coś zaoferować coś Chelsea. Praca z nim jest dla mnie jak marzenie - stwierdził Lampard.

- Hakim będzie dla nas dużym wzmocnieniem na boisku i poza nim. Ludzie myślą, że osobowość w futbolu polega tylko na tym, żeby włożyć gdzieś nogę, krzyczeć, walczyć do końca. Oczywiście, to jest potrzebne, ale czasami ważniejsze jest przyjęcie piłki w tłoku, czy wzięcie jej, gdy nikt inny nie chce. Widzieliśmy trochę tej osobowości i jakości w meczu z Krasnodarem - dodał menedżer Cheslea.

Lampard uważa, że Ziyech może zaoferować jego drużynie bardzo wiele. Anglik podkreśla zwłaszcza wszechstronność 27-latka.

- Nie jest skrzydłowym, który będzie cały czas dryblował, ale to umie. Chcieliśmy sprowadzić trochę innego zawodnika, niż ci, których mieliśmy w przeszłości. Wiem, że może grać też jako ofensywny pomocnik - mówi Lampard.

Ziyech do tej pory rozegrał cztery mecze w barwach Chelsea. Przeciwko Krasnodarowi w Lidze Mistrzów strzelił premierowego gola w nowych barwach.