Gerrard: Trochę współczuję Coutinho. Moim zdaniem zostanie w Liverpoolu

Gerrard: Trochę współczuję Coutinho. Moim zdaniem zostanie w Liverpoolu
mooinblack / Shutterstock.com
Trwa transferowe zamieszanie wokół Philippe Coutinho. Steven Gerrard uważa, że Brazylijczyk ostatecznie zostanie w Liverpoolu.
Coutinho od kilku tygodni jest łączony z Barceloną. Angielskie media podały nawet, że zawodnik zwrócił się do szefów Liverpoolu z prośbą o pozwolenie na transfer. Klub nie chce jednak sprzedawać swojego najlepszego piłkarza.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Problemem jest postawa Barcelony. Jej komunikat dla agentów Coutinho będzie klarowny: "Teraz albo nigdy. Jeśli nie zdecyduje się na transfer, to nigdy nie dostanie podobnej oferty". Wywierają wielką presję, więc nic dziwnego, że Philippe zareagował w taki sposób. Chłopak z Ameryki Południowej, który zawsze marzył o grze w Barcelonie, spanikował na myśl o tym, że może tam nigdy nie trafić - tłumaczy Gerrard.
- Trochę współczuje Coutinho. Znam go, to nie jest zły chłopak. Niedawno podpisał jednak nowy kontrakt z Liverpoolem. Ma pięcioletnią umowę i dostaje wielkie pieniądze. To dzięki Liverpoolowi stał się piłkarzem, którym jest dzisiaj. Daliśmy mu szansę, to tu się rozwinął - podkreśla były kapitan Liverpoolu.
- Jeszcze niedawno Coutinho mówił, że jest szczęśliwy w Liverpoolu, a teraz chce wymusić zgodę na odejście do Barcelony. To zrozumiałe, że kibice są sfrustrowani z powodu jego postawy. Ja nie angażuje się w tę sprawę. Klopp i klub mają wszystko pod kontrolą. To wielki test dla Liverpoolu. Moim zdaniem Coutinho ostatecznie zostanie na Anfield - kończy Gerrard.

Przeczytaj również