Górnik Łęczna. Kamil Kiereś: Dzisiejsza postawa pozostawia pozytywny obraz w kontekście pracy na przyszłość

Spotkanie w Łęcznej lepiej rozpoczęli przyjezdni. To oni jako pierwsi wyszli na prowadzenie. W 3. minucie do siatki trafił Sokołowski.

Gospodarze nie złożyli broni i jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać. Na listę strzelców wpisał się Śpiączka. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1.

- Dwutygodniową przerwę staraliśmy się optymalnie wykorzystać. W sytuacji, w jakiej się znajdujemy musimy budować wiarygodność i zdobywać punkty. Dzisiaj dopisujemy jeden, choć pozostaje pewien niedosyt, bo mieliśmy sytuacje, z których powinny paść bramki - ocenił Kamil Kiereś.

- Takie momenty musimy przekuwać nie na jeden, a na trzy punkty. Początek meczu był trudny, bo straciliśmy bramkę i dwie żółte kartki już w 12. minucie zobaczyli nasi dwaj stoperzy. Potrafiliśmy jednak poprawić się i gra coraz bardziej się zazębiała - dodał.

- Dzisiejsza postawa pozostawia pozytywny obraz w kontekście pracy na przyszłość - zakończył.