Górnik. Lukas Podolski tłumaczy "pyskówkę" z kibicami Legii Warszawa. "Czasem trzeba odpowiedzieć na zaczepkę"

Lukas Podolski tłumaczy "pyskówkę" z kibicami Legii. "Czasem trzeba odpowiedzieć na zaczepkę"
Tomaz Kudala / Press Focus
Lukas Podolski kilka tygodni temu wdał się w twitterową "pyskówkę" z kibicami Legii Warszawa. Teraz "Poldi" zdradził, dlaczego postanowił odpowiedzieć zaczepiającym go fanom stołecznej drużyny.
W listopadzie Górnik Zabrze pokonał u siebie Legię Warszawa 3:2, a jednego z goli dla gospodarzy zdobył Lukas Podolski. W trakcie tego spotkania kibice ze stolicy wywiesili transparent sugerujący, że w Zabrzu "śmierdzi i panuje bieda".
Dalsza część tekstu pod wideo
Po zakończonym meczu fani Legii postanowili z kolei obrazić śląski klub, miasto i jego mieszkańców. Na te zaczepki bierny nie pozostał Lukas Podolski, który opublikował na Twitterze wymowny wpis.
- Górnik jak na gospodarza przystało, obdarował spadających z królewskiego stolca, upojonych czajkowym fetorem kibiców Legii, trzema ciosami. Ukąsił Janża, Podolski i Kubica. Ohh, co to był za wieczór w mieście w którym nie ma Wawelu, ani Długiego Targu, ani gotyckiego rynku… - napisał "Poldi", o czym więcej dowiecie się TUTAJ.
Teraz Lukas odniósł się do tamtego zamieszania w rozmowie z Piotrem Koźmińskim na łamach serwisu "WP Sportowe Fakty". Były mistrz świata przyznał, że nie ma nic do fanów Legii, a jedynie postanowił odpowiedzieć na ich zaczepki.
- Nie traktuję tego poważnie. Nie mam nic, kompletnie nic do kibiców Legii. Kocham Górnik, a do innych nie mam negatywnych odczuć. Grałem w Galatasaray, a nigdy nie miałem kłopotów z fanami Fenerbahce - powiedział. - Czasem trzeba odpowiedzieć na zaczepkę. Pojawiło się hasło, że w Zabrzu śmierdzi. Odpowiedziałem i tyle. Było, minęło - dodał.
W trakcie tego wywiadu "Poldi" stwierdził także, że jego zdaniem plebiscyt Złotej Piłki nie ma obecnie wielkiego sensu i powinien zostać zlikwidowany. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski12 Jan 2022 · 20:45
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również