Górnik Zabrze po dogrywce wyeliminował Rozwój Katowice

Spotkanie było rozgrywane w dość trudnych warunkach, na zmrożonej murawie. Lepiej w mecz weszła drużyna z 2. Ligi, która objęła prowadzenie po rzucie rożnym. Dośrodkował Seweryn Gancarczyk, a gola głową strzelił Michał Płonka. Zarówno zdobywca bramki jak i ten co asystował to byli zawodnicy zabrzańskiego klubu.

Podopieczni Marcina Brosza szybko doprowadzili do wyrównania. Paweł Bochniewicz zagrał za linię obrony, a skuteczny strzał głową oddał Jesus Jimenez. W drugiej połowie przewagę mieli goście, ale po strzałach Szymona Żukrowskiego oraz wprowadzonego Igora Angulo piłka minimalnie mijała słupek i potrzebna była dogrywka.

W niej mocno naciskał Górnik, ale bramkarz Bartosz Soliński dwukrotnie nogami odbił piłkę nogami w pojedynkach z Jimenezem i Angulo. W jej drugiej połowie niemal wszyscy piłkarze Rozwoju bronili się już praktycznie w polu karnym. To skończyło się utratą bramki. Mocne dośrodkowanie Adama Wolniewicza i precyzyjny strzał głową Kamila Zapolnika, po którym futbolówka wpadła w dolny róg bramki tuż przy samym słupku. Na 3:1, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, trafił Szymon Matuszek. W doliczonym czasie gry rezultat strzałem z rzutu karnego ustalił Łukasz Wolsztyński.

*****