Górnik Zabrze wydał oświadczenie w sprawie niedoszłego transferu Rafała Kurzawy. Wini francuski klub

Górnik Zabrze wydał oświadczenie w sprawie niedoszłego transferu Rafała Kurzawy. Wini francuski klub
Marco Iacobucci EPP / shutterstock.com
Górnik Zabrze wydał komunikat w sprawie niedoszłego transferu Rafała Kurzawy. Polski klub ujawnił, że transakcja nie doszła do skutku ze względu na opieszałość Amienes.
W poniedziałek media poinformowały, że Kurzawa po nieco ponad rocznej przerwie wróci do Zabrza. Transfer nie doszedł jednak do skutku, co Rafał Musioł z "Dziennika Zachodniego" tłumaczył zachowaniem piłkarza. Jego zdaniem 26-latek wycofał się z podpisania umowy "minutę przed północą".
Dalsza część tekstu pod wideo
Informację zdementował agent piłkarza Daniel Weber, a wkrótce także sam Górnik. Zabrzański klub wydał specjalny komunikat, w którym potwierdził, że Kurzawa przeszedł już testy medyczne i ustalił kontrakt z klubem. Transfer nie został jednak sfinalizowany z winy Amiens.
- Negocjacje z francuskim klubem trwały do późnych godzin nocnych, ostatecznie kilkanaście minut przed północą stronom udało się dojść do porozumienia. Miało to być roczne wypożyczenie z prawem pierwokupu bez możliwości powrotu Rafała Kurzawy do Francji w zimowym „okienku” transferowym - ujawnił Górnik.
- Kiedy wydawało się, że wypożyczenie Rafała Kurzawy do Górnika jest formalnością, druga strona nie zdecydowała się na potwierdzenie transferu do godziny 24.00. O tej godzinie „okienko” transferowe zostało zamknięte. Górnik nie posiada wiedzy, jaki był powód takiej decyzji - czytamy dalej w oświadczeniu.
Górnik przyznał, że wykonał duży wysiłek organizacyjny, by podpisać kontrakt z Kurzawą. Według Szymona Podstufki z Weszło.com polski klub miał opłacać połowę jego pensji, czyli 20 tysięcy euro miesięcznie.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski03 Sep 2019 · 09:28
Źródło: Górnik Zabrze

Przeczytaj również