Gorzkie słowa Malarza: Może polska piłka jest po prostu słaba, a my tylko czarujemy, że jesteśmy potęgą

Gorzkie słowa Malarza: Może polska piłka jest po prostu słaba, a my tylko czarujemy, że jesteśmy potęgą
Marcin Kadziolka/Shutterstock
Legia Warszawa skompromitowała się wczoraj w Lidze Europy, odpadając z Dudelange. Arkadiusz Malarz po meczu miał do przekazania wiele gorzkich słów.
- W pierwszej połowie daliśmy im uwierzyć, że mogą coś zrobić i zrobili. Dwa nasze błędy i tracimy bramkę. Później strzelamy kontaktową. W drugiej połowie kontrolujemy grę, ale to za mało. Strzelamy tylko jedego gola, który pozbawia nas wszystkiego, marzeń, złudzeń. Wstyd i upokorzenie. Tak, czuję się upokorzony, chciałbym zapaść się pod ziemię... ale tak się nie da. Staraliśmy się, ale to za mało. To nic nie dało. Nie ma pucharów - powiedział polski golkiper cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Byliśmy przekonani, ja nigdy nie rzucam słów na wiatr i nie staram się wymądrzać, wierzyłem, wszyscy wierzyliśmy w to, że potrafimy awansować. Przyjechaliśmy tutaj z myślą, żeby awansować i staraliśmy się robić wszystko, ale zabrakło tego gola. Zabrakło chyba koncentracji w pierwszej połowie, gdzie straciliśmy te dwie bramki. W pierwszym meczu zabrakło też zaangażowania i tak jak powiedziałem, nie ma pucharów - dodał.
- Trener powiedział nam w przerwie, żebyśmy dążyli do strzelenia gola, że strzelimy i że wygramy. Z szatni wychodziliśmy pełni optymizmu. Wiedzieliśmy, że strzelimy. Chcieliśmy to zrobić jak najszybciej, ale nie udawało nam się to. Gola strzeliliśmy później i tego czasu nam zabrakło, ale powinniśmy ten mecz rozstrzygnąć już u siebie. I tyle. Powinniśmy tu przyjechać na spokoju - przyznał Arkadiusz Malarz.
- Może nasza piłka jest po prostu słaba i staramy się czarować, że jestesmy potęgą, że nasza reprezentacja fajnie gra, że piłka klubowa fajnie wygląda? Może tak naprawdę inni idą do przodu, a my stoimy? Może to jest to, a może to my znowu daliśmy ciała. Wydaje nam się, że możemy wygrać, że przeciwnik nam nic nie zrobi, a okazuje się inaczej. To bardzo boli - zakończył zawodnik Legii.
Redakcja meczyki.pl
Jakub Kreśliński17 Aug 2018 · 07:05
Źródło: legia.com

Przeczytaj również