Grzegorz Lato: Powiem szczerze, to był pajac. Myślał, że jesteśmy czarnym ludem

Grzegorz Lato: Powiem szczerze, to był pajac. Myślał, że jesteśmy czarnym ludem
RAFAL OLEKSIEWICZ / PRESSFOCUS
Grzegorz Lato wrócił do czasów, gdy był prezesem PZPN. Działacz w rozmowie z "Interia Sport" opowiedział o kulisach zwolnienia Leo Beenhakkera. - To był pajac - oznajmił.
Lato w rozmowie z Michałem Białońskim odniósł się do obecnej sytuacji w reprezentacji Polski. Działacz jako przestrogę przywołał sytuację, gdy "Biało-Czerwonych" prowadził Leo Beenhakker.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie chciałbym, żeby w Polskim Związku Piłki Nożnej było tak jak wtedy, gdy zostałem prezesem. Michał Listkiewicz już przed mistrzostwami Europy podpisał następny kontrakt na trzy lata z Beenhakkerem i zostawił mi w prezencie pajaca. Powiem szczerze, to był pajac - wypalił Lato.
- Myślał, że jesteśmy czarnym ludem i będzie nas pouczał, co mamy robić. Powiedziałem mu kiedyś - albo przeprosisz Antoniego Piechniczka, albo paragraf numer dwa, gdzie było napisane: mam dbać o dobre imię Polskiego Związku Piłki Nożnej. Poza tym powiedziałem mu, że podpisaliśmy z nim kontrakt dotyczący pierwszej reprezentacji i ma się zająć tym, do czego jest zobowiązany, a nie pouczać nas - dodał.
Były prezes PZPN opowiedział też o kulisach zwolnienia Leo Benhakkera. Lato swoją decyzję ogłosił przed kamerami telewizyjnymi, a dopiero później przekazał ją selekcjonerowi.
- Ja go zwolniłem po meczu ze Słowenią. Mogłem poczekać. Ale ja idę do szatni podziękować zawodnikom, a przy szatni stoi ochroniarz i mówi od mnie: "Panie prezesie, trener prosił, by nikt nie wchodził do szatni". Ja odpowiedziałem: "Ja jako prezes PZPN jestem właścicielem tej drużyny" - przytoczył działacz.
- On mi zabronił wejścia do szatni? To tak jakby w Bayernie zabronić Rummenigge wejścia do szatni. Ja mówię, jak ty jesteś taki cham, to ja cię załatwię błyskawicznie. Podziękowałem, wypłaciłem, do widzenia - zakończył Lato.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz23 Nov 2020 · 17:48
Źródło: Interia Sport

Przeczytaj również