Hertha BSC. Krzysztof Piątek skomentował porażkę z FSV Mainz. "Zagraliśmy fatalnie. Straciliśmy głupią bramkę"

Piątek zwrócił uwagę na fakt, że ofensywne akcje Herthy były bardzo wolne. Berlińczykom trudno było przebić się przez obronę rywali po tym, jak dość szybko stracili gola.

- Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo słaba. Nie ma co ukrywać, zagraliśmy fatalnie, jeśli chodzi o konstruowanie akcji, kreowanie sytuacji. Przyczyną było to, że graliśmy zbyt wolno. Straciliśmy głupio pierwszą bramkę, Mainz się cofnęło i trudno było przebić ten mur - powiedział napastnik.

Polak przyznał, że z przodu brakowało mu wsparcia partnerów. Jego zdaniem w ofensywnych akcjach Herthy powinna uczestniczyć większa liczba piłkarzy.

- Musimy atakować większą liczbą zawodników, to bardzo ważne, z przodu często było nas trzech albo czterech. To za mało, aby stworzyć sobie sytuację. Pracujemy dalej, są następne mecze, trzeba wziąć się w garść, zapomnieć o tym spotkaniu i patrzeć w przyszłość -skomentował.

Napastnik wierzy, że kolejne spotkania będą już zdecydowanie lepsze. Celem Herthy na ten sezon jest bezpieczne miejsce w środku tabeli. Sam Piątek nie stawia sobie na razie indywidualnych celów - chce przede wszystkim poznać specyfikę nowej ligi.

- Latem ten zespół będzie wzmocniony. Wiem, że to będzie lepsza drużyna, że się rozwijamy. Musimy grać w każdym meczu o trzy punkty. Mam nadzieję, że w tym sezonie będziemy w środku tabeli, a w następnym będziemy atakować puchary. Staram się robić swoje, pracować, strzelać bramki, ale nie mam hopla na tym punkcie. Na razie muszę nauczyć się gry tutaj - zakończył.