Hiszpanie chwalą polskiego sędziego

Hiszpańskie media chwalą Szymona Marciniaka. Polski sędzia prowadził wczoraj mecz Realu Madryt z Romą.


Dalsza część tekstu pod wideo
Marciniak popełnił jeden poważny błąd. W 28. minucie Danilo został sfaulowany przez jednego z graczy Romy, ale Polak puścił grę. Jego błąd mógł mieć duże konsekwencje, bo goście wyprowadzili kontrę, po której w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Mohamed Salah. Egipcjanin kopnął jednak obok bramki.


Ogólnie jednak Marciniak jest chwalony. Polski sędzia rzadko przerywał grę, a jego asystenci nie popełniali błędów przy ocenie spalonego. 


- Był niezauważalny. Pokazał osobowość wystarczającą na największe imprezy - napisał dziennik "AS".


Nieco mniej entuzjastycznie o Marciniaku piszą włoskie media. 


- Nie wpłynął na przebieg meczu, choć podjął kilka kontrowersyjnych decyzji - to komentarz Il Sussidiario. Redakcja przyznała polskiemu arbitrowi notę "6" (skala 1-10).


Marciniak szykuje się do pracy na Euro 2016. Będzie tam pracował w zespole z Pawłem Sokolnickim, Tomaszem Listkiewiczem (sędziowie liniowi), Tomaszem Musiałem, Pawłem Raczkowskim (sędziowie bramkowi) i Radosławem Siejką (sędzia techniczny). 


To duże wydarzenie, bo polscy sędziowie w ostatnich latach na wielkich turniejach pojawiali się incydentalnie. Na mistrzostwach świata w 1998 roku jeden mecz poprowadził Ryszard Wójcik, a cztery lata później na jako asystent pracował Maciej Wierzbowski. Na boisko nie wyszli za to Grzegorz Gilewski i Marcin Borski, którzy pełnili funkcje sędziów technicznych podczas Euro 2008 i Euro 2012.
Źródło: onet.pl, sportowefakty.pl, własne

Przeczytaj również