Iga Świątek w bólach wywalczyła awans! Udany powrót Polki do gry

Dzisiejszy mecz był pierwszym występem Polki od czasu porażki z Marią Sakkari w ćwierćfinale Roland Garros. Świątek zdecydowała się nie brać udziału w turnieju WTA 500 w Berlinie. Był to jej drugi pojedynek w karierze z Heather Watson. Pierwszy raz obie tenisistki spotkały się w 2019 roku podczas kwalifikacji do Canadian Masters. Świątek wygrała wówczas w dwóch setach.

Na początku dzisiejszej partii obie zawodniczki nie pozwalały sobie na błędy przy własnym serwisie. Pierwsze przełamanie nastąpiło dopiero w ósmym gemie.

Wtedy Watson przydarzyło się kilka pomyłek z rzędu. Świątek miała dwa break-pointy i wykorzystała już pierwszą okazję. Nastąpiło to przy dużej pomocy rywalki, która zakończyła gem podwójnym błędem serwisowym. Świątek wygrała cztery piłki przy swoim podaniu i pierwszy set zakończył się wynikiem 6:3 na korzyść Polki.

Drugi set również rozpoczął się od serii gemów wygrywanych przez serwujące tenisistki. Jako pierwsza rywalkę przełamała Watson, która w szóstym gemie popisała się kilkoma efektownymi returnami. Przy swoim podaniu Brytyjka prowadziła już 30:0, ale popełniła serię błędów, uderzając w siatkę i poza kort. Dzięki niefrasobliwości Watson to Polka szybko zanotowała przełamanie powrotne. Dalsza część seta była niezwykle wyrównana. Ostatecznie Watson wygrała po tie-breaku.

Na początku trzeciego seta wyszły wszystkie mankamenty Świątek na nawierzchni trawiastej. 20-latka miała problem z agresywnymi atakami rywalki, posyłała zbyt wiele piłek w aut i dwukrotnie dała się przełamać. Gdy wydawało się, że Polkę niechybnie czeka porażka, nagle zaczęła grać tak, jakby rywalizowały na nawierzchni ziemnej. Ryzykowała, wygrywała trudne wymiany. Na jej konto wpadły cztery gemy z rzędu.

Przy decydujących piłkach nasza zawodniczka utrzymała poziom, wygrała i ze łzami wzruszenia opuściła kort w Eastbourne. W następnej rundzie Świątek zagra ze zwyciężczynią meczu Daria Kasatkina - Wiera Zwonariowa.