Indonezyjczycy obrażają Lecha. Wszystko przez transparent wywieszony przez jego kibiców w trakcie meczu z Lechią [ZDJĘCIE]

Indonezyjczycy obrażają Lecha. Wszystko przez transparent wywieszony przez jego kibiców w trakcie meczu z Lechią [ZDJĘCIE]
asinfo
Lech walczy z hejtem w internecie. Konta klubu i piłkarzy na portalach społecznościowy zalewają wulgarne wpisy indonezyjskich kibiców - informuje "Gazeta Wyborcza".
Kilka dni temu Lechia Gdańsk podpisała kontrakt z Egym Maulaną Vikrim. 17-letni Indonezyjczyk jest dopiero na początku piłkarskiej kariery, ale w ojczyźnie jest uznawany za wielki talent. Z jego olbrzymiej popularności błyskawicznie skorzystał gdański klub - przybyło mu wiele tysięcy obserwujących w portalach społecznościowych.
Dalsza część tekstu pod wideo
Co to ma wspólnego z Lechem? Jego kibice podczas piątkowego meczu z Lechią (3:0) zaprezentowali transparent z przetłumaczonym na język indonezyjski obraźliwym hasłem "Lechia Gdańsk k... szajs".
Indonezyjscy kibice Lechii poczuli się bardzo dotknięci. I nie pozostali dłużni - na wulgaryzmy odpowiadają wulgaryzmami liczonymi w tysiącach.
Po meczu Lech na Instagramie opublikował zdjęcie przedstawiające radość piłkarzy ze zwycięstwa z Lechią. Fotografia zebrała już ponad 178 tysięcy komentarzy. Wiele z nich wyzwiska napisane po angielsku i indonezyjsku. 
Tamtejsi kibice zostawiają je także na profilach piłkarzy. Także tych, którzy w Lechu już nie grają. Komentarze pisane przez Indonezyjczyków znalazły się także na koncie Nickiego Bille Nielsena, który zimą odszedł z "Kolejorza" do Panioniosu Ateny.
Administratorzy kont nie nadążają z kasowaniem i zgłaszaniem obraźliwych komentarzy. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", na Facebooku klub postanowił nawet założyć geoblokadę, która utrudnia oglądanie profilu przez osoby z Indonezji. Na Twitterze i Instagramie z takich narzędzi skorzystać jednak nie można.
Źródło: Gazeta Wyborcza

Przeczytaj również