Inter Mediolan. Christian Eriksen traci cierpliwość. "Mam nadzieję, że to nie jest zamiar trenera"

Eriksen przeniósł się do Mediolanu na początku tego roku, ale na razie nie przekonał do siebie Antonio Conte. Duńczyk nie wywalczył sobie miejsca w podstawowym składzie i często zaczyna mecze wśród rezerwowych.

- Nie chcę siedzieć na ławce rezerwowych przez cały sezon. Mam nadzieję, że nie taki jest zamiar trenera i klubu. W krótkim czasie rozegramy niesamowitą liczbę meczów. Jestem przekonany, że dostanę swoje minuty. Czekam na ten moment - przyznał Eriksen.

- Znalazłem się w sytuacji, w której jeszcze chyba nie byłem. Po przejściu do Interu grałem dobrze, ale szybko nadeszła przerwa z powodu koronawirusa. Gdy masz doświadczenie, to w końcu tracisz cierpliwość. Siedzenie na ławce nie jest przyjemne - dodał Duńczyk.

W końcówce okresu transferowego w mediach pojawiały się informacje, że Eriksen może zmienić pracodawcę. Zainteresowane były nim Borussia Dortmund i Hertha Berlin.

- Agent o niczym takim mi nie powiedział. Jestem przyzwyczajony, że w mediach pojawia się sporo plotek. Nie było jednak nic konkretnego. Ostatni dzień okna był dla mnie jak każdy inny - wyjaśnił Eriksen.

W tym sezonie 28-latek pojawił się na boisku dwukrotnie - raz w podstawowej jedenastce, raz w roli zmiennika.