"Ja bym nie powołał Roberta Lewandowskiego". Łukasz Gikiewicz podał konkretny powód

W ostatnich tygodniach Lewandowski był często krytykowany. Po niedawnym zgrupowaniu pojawiły się głosy sugerujące, że powinien stracić opaskę kapitana, a nawet miejsce w kadrze.

Na ostatniej konferencji prasowej Michał Probierz podkreślił, że nie planuje tego typu rewolucji. Selekcjoner otwarcie przyznał, że "Lewy" pozostanie kapitanem.

Łukasz Gikiewicz chciałby jednak, aby kadra spróbowała zagrać bez swojej "dziewiątki". Uważa on, że październikowe zgrupowanie jest ku temu idealną okazją, ponieważ biało-czerwoni zmierzą się z niżej notowanymi rywalami.

- Ja bym nie powołał Roberta, tylko ze względu na to, żebym zobaczył jak ta reprezentacja bez niego oddycha, jak sobie radzi, jakie się grupki wtedy tworzą. A na kolejne zgrupowanie, to, co powiedział selekcjoner, on będzie powoływany, będzie kapitanem. Chciałbym zobaczyć, jak ta reprezentacja zadziała w październiku bez tego najmocniejszego ogniwa - powiedział Łukasz Gikiewicz w programie "FootWeek".

- W Chorwacji to samo robił Zlatko Dalić z Luką Modriciem. Po prostu zostajesz, odpoczywasz w Madrycie, pracujesz w klubie. I Chorwacja sobie radziła bez Luki Modricia, więc my w tych meczach gramy z kelnerami w październiku. Gorzej nie będzie - dodał 35-latek na antenie "TVP Sport", nawiązując do nadchodzących meczów z Wyspami Owczymi i Mołdawią.

Lewandowski jest 144-krotnym reprezentantem Polski. Dla drużyny narodowej strzelił aż 81 goli.