Jacek Góralski odpowiedział na zarzuty dyrektora Wisły Kraków. "Osobiście rozmawiałem z Błaszczykowskim"

Jacek Góralski odpowiedział na zarzuty dyrektora Wisły Kraków. "Osobiście rozmawiałem z Błaszczykowskim"
Rafał Oleksiewicz/Pressfocus
W trakcie letniego okienka Jacek Góralski był łączony z transferem do Wisły Kraków. Ostatecznie do przeprowadzki nie doszło, a zawodnika oskarżono o brak profesjonalizmu. Teraz były reprezentant odpowiedział.
Po zakończeniu krótkiej przygody w Bochum Jacek Góralski przeniósł się do Krakowa. Doświadczony pomocnik nie skorzystał jednak z oferty Wisły, lecz Wieczystej, która również zgłosiła się po jego usługi.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zdaniem dyrektora sportowego "Białej Gwiazdy" przy okazji doszło do pewnego zaniedbania ze strony byłego reprezentanta Polski. Kiko Ramirez przekazał, że "Góral" wciąż nie udzielił żadnej odpowiedzi, co opisywaliśmy TUTAJ.
- Formalnie nadal zresztą nie otrzymaliśmy odpowiedzi od niego. Przedstawiliśmy bowiem oficjalną, pisemną ofertę, a z mediów dowiedzieliśmy się, że jednak zdecydował się na inny zespół. (...) Jestem szczerze mówiąc rozczarowany, bo powinniśmy się szanować nawzajem. Uważam, że jako Wisła Kraków powinniśmy byli otrzymać oficjalną odpowiedź w jakiejś formie ze strony otoczenia zawodnika - stwierdził Hiszpan.
Zarzut o brak szacunku spotkał się ze zdecydowaną reakcją Góralskiego, któremu słowa Ramireza nie przypadły do gustu. Zawodnik Wieczystej podkreślił, że w swojej karierze nie spotkał się z podobną opinią na swój temat.
- W swojej karierze nie miałem najmniejszych kłopotów, by w profesjonalny sposób wiązać się lub rozstawać z moimi pracodawcami (...) Osobiście rozmawiałem z Jakubem Błaszczykowskim (...), informując go o moich planach i postanowieniach. (...) Pragnę podkreślić, iż darzę szacunkiem Wisłę Kraków oraz wszystkich związanych z tym zasłużonym i wciąż markowym klubem - napisał na "Instagramie".
Do tej pory Góralski wystąpił w ośmiu spotkaniach Wieczystej i zanotował jedną asystę. Umowa 31-latka jest ważna do 30 czerwca 2026 roku.

Przeczytaj również