Jacek Magiera ostrożny przed meczem Śląska Wrocław w Armenii: Nie możemy wpaść w pułapkę

Jacek Magiera ostrożny przed meczem Śląska Wrocław w Armenii: Nie możemy wpaść w pułapkę
Pawel Andrachiewicz / PressFocus
Śląsk Wrocław dziś o godzinie 15.00 rozpocznie kolejny dwumecz w eliminacjach do Ligi Konferencji. Rywalem podopiecznych Jacka Magiery będzie Ararat Erywań z Armenii. Głos przed meczem zabrał szkoleniowiec klubu z Dolnego Śląska.
- To jest dwumecz i naszym celem jest zwycięstwo w nim. Nie chcę zdradzać, jak poprowadzimy jutrzejszy mecz, jaki mamy plan. Nie możemy na pewno wpaść w pułapkę. Zadecydują detale i musimy być na wszystko gotowi - pod kątem taktycznym, fizycznym i mentalnym - powiedział Magiera.
Dalsza część tekstu pod wideo
W zespole Śląska na pewno nie zobaczymy Lubambo Musondy.
- O tym, że nie ma z nami Lubambo Musondy zadecydowały kwestie wizowe. Nie został zgłoszony do tej rundy, bo nie może być z nami dzisiaj - zdradził szkoleniowiec wrocławian.
Biorąc pod uwagę daleką podróż i egzotyczny kierunek wyjazdu, Śląsk dotarł do Armenii już dwa dni przed meczem.
- Logistyka przyjazdu brała się z doświadczeń lat ubiegłych. Jako zawodnik i trener grałem w Gruzji, Mołdawii, Macedonii, Turcji, czy Izraelu, stąd decyzja o przyjeździe dwa dni przed meczem. Chcieliśmy zadbać o każdy detal, zaplanować cały wyjazd, by nie odbiła się na nas dwunastogodzinna podróż, bo tyle czasu mija od momentu wyjścia z Oporowskiej do wejścia do hotelu. Wiedzieliśmy, że Węgrzy przyjechali do Armenii dzień przed meczem, ale to nas nie interesowało, bazowaliśmy na własnej wiedzy i doświadczeniach - wytłumaczył Magiera.
Redakcja meczyki.pl
Adam Nowacki22 Jul 2021 · 10:01
Źródło: Śląsk Wrocław

Przeczytaj również