Jagiellonia Białystok. Ireneusz Mamrot: Nie zawsze będziemy tworzyć widowisko

- Cracovia miała optyczną przewagę, stworzyła sobie jedną wyśmienitą sytuację. Kilka razy było też groźnie, ale linia defensywy i druga linia bardzo dobrze funkcjonowały, jeśli chodzi o grę w obronie. W kluczowym momencie na wysokości zadania stanął również Marian Kelemen, który popisał się wyśmienitą interwencją - powiedział Mamrot, cytowany przez klubową oficjalną stronę internetową.

- Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa. Skład był taki, że wiedzieliśmy, że tego utrzymania przy piłce będzie brakowało, ale zdawaliśmy sobie sprawę, jak groźna jest Cracovia przy stałych fragmentach gry. Każdy wyrzut z autu, ktoś by się spóźnił o ułamek sekundy i tego wzrostu mogłoby zabraknąć. Dlatego zdecydowałem się na tak wysoki skład - ocenił.

- Trzy dni temu zagraliśmy znakomity mecz pod względem ofensywnym i zdobyliśmy tylko jeden punkt. Dwa mecze na Cracovii, zremisowany 1:1 i przegrany 0:1, graliśmy na warunkach rywala. Odkrywaliśmy się i Cracovia to wykorzystywała, stwarzając sobie sytuacje. Była przez to w obu tych spotkaniach lepsza, dlatego teraz chcieliśmy zagrać inaczej. Celem były trzy punkty. Nie zawsze będziemy stwarzać widowisko, ale tak jak już wspominałem, innym zawodnikiem jest Bartek Kwiecień, a innym Martin Pospisil, który utrzymuje się przy piłce i kreuje sytuacje bramkowe. Po prostu tak się zdecydowaliśmy zagrać - stwierdził.

"Jaga" zajmuje czwarte miejsce w tabeli, mając trzy punkty przewagi nad "Pasami". W następnej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.