Jak trzeciorzędny bramkarz stał się najlepszy na świecie. Przeszedł do historii. Pasjonujące badania od adidas

Jak trzeciorzędny bramkarz stał się najlepszy na świecie. Przeszedł do historii. Pasjonujące badania od adidas
adidas
Jan - Piekutowski
Jan Piekutowski27 Feb · 10:00
Przez lata był bramkarzem drugiego, może nawet trzeciego szeregu. Pełna eksplozja umiejętności Emiliano Martineza nastąpiła dopiero po odejściu z Arsenalu, a przynajmniej tak może wydawać się na pierwszy rzut oka. Najważniejsze było jednak opanowanie radzenia sobie z presją. To, jak Argentyńczyk sobie z nią radzi, widać w badaniach przeprowadzonych przez adidas we współpracy z naukowcami z neuro11. Ale ich cel znacznie wykracza poza sport na najwyższym poziomie.
Mecze wygrywa się w głowie. Frazes ten wielokrotnie powtarzały najznamienitsze osoby związane z piłką nożną. Swoje przełożenie ma on także na inne dyscypliny, siła mentalna zdaje się odgrywać kluczową rolę w tenisie, golfie, boksie, sportach lekkoatletycznych. Nie ma przypadku w tym, że wagę aspektu podkreślają przede wszystkim indywidualiści. Na boisku zaś najbardziej sam na sam pozostają bramkarze.
Dalsza część tekstu pod wideo
O pewnej separacji przekonywały tuzy pokroju Gianluigiego Buffona i Victora Valdesa. Zwracali oni uwagę, że gra na bramce jest właściwie zupełnie inną dyscypliną, w której zmierzysz się nie tylko z nadciągającymi rywalami, ale też - a może przede wszystkim - samym sobą. A to najtrudniejsza z toczonych bitew. Doświadczenia Włocha oraz Hiszpana potwierdzają zawodnicy kolejnych generacji, a wśród nich prym wiedzie Emiliano Martinez. Zawodnik Aston Villi przeszedł długą drogę z rezerwowego Arsenalu do najlepszego bramkarza świata w 2022 roku według FIFA oraz zdobywcy Nagrody im. Lwa Jaszyna w 2023. Ten rozwój nie byłby możliwy, gdyby nie mentalna siła, jaką charakteryzuje się Martinez. No i odrobina trash talku. No dobra, trochę więcej niż odrobina.
Argentyńczyk uchodzi za jednego z tych zawodników najlepiej radzących sobie w newralgicznych momentach. Tajniki jego sukcesu widać w projekcie badawczym marki adidas i naukowców z dziedziny neurobiologii z zespołu neuro11, specjalizujących się w obszarze sportu. Projekt przeprowadzono, by pokazać, że zarówno zawodowcy, jak i amatorzy mogą zapanować nad presją i czerpać radość oraz satysfakcję z uprawiania sportu. Innymi słowy - że sport jest dla każdego, a młodzi ludzie mają szansę podjąć wyzwanie, zwalczyć presję i chłonąć te marzenia całym sobą. adidas wyciąga tym samym rękę do wszystkich - niezależnie od poziomu zaawansowania - i chce dotrzeć ze swoim przesłaniem do kolejnego pokolenia sportowców na całym świecie.

Moment chwały

Jednym z profesjonalistów, którzy wzięli udział w badaniach, jest właśnie Emiliano Martinez, bohater ostatniego finału mistrzostw świata. Argentyńczyk był w tym finale wybitny. Odłóżmy na chwilę to, co działo się podczas ceremonii odebrania najważniejszego trofeum, skupmy się na jego boiskowych wyczynach. Mimo tego, że ostatecznie wpuścił on trzy strzały Francuzów, to i tak jego występ jest uważany za jeden z najlepszych w historii. Ma to związek z dwoma newralgicznymi momentami.
W ostatniej sekundzie dogrywki Ibrahima Konate posłał idealne zagranie do Randala Kolo Muaniego. Napastnik nawet nie przyjmował piłki, uderzył z pierwszej. Uderzył mocno, dobrze. Nie wystarczyło to jednak, aby pokonać Martineza. Golkiper w sobie tylko znany sposób zdołał wyciągnąć nogę i odbił futbolówkę.
- Polegam przede wszystkim na swojej intuicji, nie tylko na statystykach. Pewność siebie jest kluczowa. Jeśli zmienisz zdanie, gdy rywal biegnie do piłki, to nie ma szans, nie obronisz tego strzału. Nie zastanawiam się, czy uderzy w lewo, w prawo, w środek. Wiem, że kopnie w prawo - stwierdził Martinez podczas badań.
emiliano martinez kampania adidas 2024
adidas
Argentyńczyk wygrał więc tę bitwę, ale nie była ona dla niego ostatnią podczas pamiętnego wieczoru. Po dogrywce, gdy na tablicy wyników nadal widniał wynik 3:3, przyszedł czas na rzuty karne. Mylnie bywa on określany loterią, “jedenastki” nie mają właściwie nic wspólnego z losowością. To próba nerwów, w której bramkarz stoi w samym świetle reflektorów. Martinez zdaje sobie sprawę, jak postrzegani są golkiperzy, którzy nie są w stanie odbić nawet jednego strzału rywala. W związku z tym on sam nie zamierzał do tego dopuścić. Tym bardziej nie w finale mistrzostw świata.
Podczas testowej serii rzutów karnych w trakcie badań adidas i neuro11 mierzono poziom presji złotego medalisty mundialu. On sam przyznał, że badania potwierdziły jego własne odczucia.
- Rzuty karne należą do najbardziej stresujących elementów w piłce nożnej, ale ja widzę je jako możliwość wykorzystania presji na moją korzyść. Kiedy stoję na linii bramkowej, staram się skupić i zachować czysty umysł. Badanie marki adidas i neuro11 pokazało, że pod presją jestem bliżej osiągnięcia optymalnego poziomu koncentracji i gram lepiej. Potwierdziło to moje własne przypuszczenia - przyznał piłkarz.
Przed starciem z Francją Martinez miał na koncie siedem obronionych rzutów karnych przy 25 próbach rywali. W trakcie samego mundialu dwukrotnie pokonał go Kylian Mbappe, wszak w podstawowym czasie gry gwiazdor PSG nie pomylił się przy swoich strzałach “z wapna”. Podczas konkursu “jedenastek” Mbappe również był górą, chociaż - co znamienne - Martinez wyczuł jego intencje i rzucił się w dobrą stronę. O tym, jak sprawny jest Argentyńczyk, wkrótce przekonali się Kingsley Coman i Aurelien Tchouameni. Oni swoje pojedynki mentalne przegrali.
- Musisz w siebie uwierzyć. Nie możesz pozwolić na to, aby rywal wszedł ci do głowy. Skupiam się na swojej pracy nóg, wyczuciu czasu. Podchodzę do tego w ten sposób, że zawsze zakładam, że odbije przynajmniej jedno uderzenie. Z łatwością jestem w stanie odbić dwa. A kiedy już tak się stanie przy pięciu próbach, to wygraliśmy - tłumaczył bohater nowej kampanii marki adidas w rozmowie z przedstawicielami firmy neuro11.

Sztuka obserwacji

To, co Emiliano Martinez założył sobie przed startem serii rzutów karnych, sprawdziło się w jej trakcie. Argentyńczyk zatrzymał uderzenie Comana, natomiast Tchouameniego wybił z równowagi. Zawodnik Realu Madryt dał się zdominować bardziej doświadczonemu rywalowi. Presja go przytłoczyła, a nie dodała skrzydeł. Pomocnik kopnął mocno, ale kompletnie niecelnie, nie trafił nawet w światło bramki.
Jeśli uważnie obejrzymy wszystkie uderzenia oddane przez Francuzów (możecie to zrobić TUTAJ), zobaczymy, że Martineza zaskoczył jedynie Randal Kolo Muani. Napastnik huknął nie do obrony, kropnął pod poprzeczkę niemal w centralnym punkcie bramki. Zamiary pozostałej trójki zostały przewidziane. Jak to możliwe? Wszystko, jak wiele rzeczy na najwyższym poziomie, rozbija się o szczegóły. Chociaż Martinez podkreśla, że opiera się na intuicji, to sztuka obserwacji odgrywa niebagatelną rolę. Radzi sobie z presją, bo jest świetnie przygotowany. Podczas testów przeprowadzonych przez adidas zdradził nawyki większości wykonawców “jedenastek”. Jeśli zawodnik zamierza uderzyć po przekątnej, to odchyla swoją rękę nieco bardziej. Kiedy zaś trzyma je bliżej siebie, zazwyczaj uderza z tej strony, z której nabiega - wyznał bramkarz. Prosta wskazówka, ale, jak widać na przykładzie golkipera, nie bez znaczenia nawet w meczach o najwyższą stawkę.
emiliano martinez kampania adidas 2024
adidas
Badania przeprowadzone przez firmy adidas oraz neuro11 wykazały kwestię pasjonującą. Dla Martineza właściwie nie istnieje coś takiego, jak presja negatywna. To zawodnik nie tyle odporny na stres, co żywiący się nim, przekształcający ewentualne trudności w pozytywny bodziec dla siebie samego. Piłkarz skupia się, wchodzi na najwyższy poziom w tych momentach, gdy stoi przed poważnym wyzwaniem, przyznał, że stanowi to dla niego paliwo. Na podstawie zaawansowanych obliczeń stwierdzono, że różnica w zachowaniu zawodnika Aston Villi jest diametralna. Gdy nie wiedział, gdzie uderzy testujący go piłkarz, poziom skupienia wzrósł o 85% w porównaniu do sytuacji, gdy rywal strzelał w lewą lub prawą stronę. W jaki sposób Martinez jest w stanie przeskoczyć na ten tryb?
- Gdy rywal oddaje strzał, myślę sobie, że to mój moment. Muszę skupić się jedynie na sobie. Wyłączam się, to jest kwestia tylko między mną, a nim. Nie mogę myśleć o tych wszystkich milionach osób, które oglądają finał mistrzostw świata. To proste - wytłumaczył.

Znaj swoje miejsce

adidas we współpracy z neuro11 zdołał opracować porady dotyczące walki z presją dla trzech dyscyplin. Swoją uwagę poświęcili golfowi, gdzie w badaniach wzięli udział Ludvig Aberg oraz Rose Zhang, koszykówce z testami przeprowadzonymi na Nneka Ogwumike, a także piłce nożnej, gdzie aparaturę założyli Stina Blackstenius oraz właśnie Emiliano Martinez. Dzięki ich zaangażowaniu udało się stworzyć listę wskazówek, które mają pomóc w najbardziej newralgicznych momentach.
W wypadku futbolu uwagę poświęcono rzutom karnym, gdyż niezmiennie są one uznawane za najbardziej stresującą sytuację na boisku. Według najnowszych badań adidas i neuro11, przeprowadzonych w ramach projektu, ustalono, że przydatne są:
  • znajomość statystyk - prawie jedna piąta strzałów oddawana jest w środek bramki, piłka leci nisko. Mimo tego większość testowanych bramkarzy automatycznie rzuca się w jedną ze stron. Kiedy możesz, wykorzystaj tę wiedzę, a nie zakładaj, że natychmiast powinieneś wybrać jeden z narożników.
  • ruszaj się - zanim przeciwnik odda strzał, poruszaj się, ponieważ pomoże to zmniejszyć stres nagromadzony w organizmie. Pozostań przy tym świadomy, nie przesadź, ale jakikolwiek niewielki ruch może być też skuteczną techniką odwracającą uwagę strzelca.
  • znajdź swój przełącznik - Emiliano Martinez potrafi wyizolować się, skupić jedynie na sobie i rywalu. Sprawdź, co pomoże tobie osiągnąć ten stan i skoncentrować uwagę na interwencji. Zrówna się to z wyczuciem czasu i wpłynie na zaangażowanie w obronę uderzenia.
Jednocześnie świadomy bramkarz musi zadawać sobie sprawę z technik pomocnych dla egzekutora. Neuro11 oraz adidas zwracają uwagę na oddawanie możliwie najprostszych strzałów, celowanie w górne partie bramki oraz trzymanie się pierwotnie podjętej decyzji. Mając tę wiedzę, łatwiej nam będzie zmagać się z presją. Niezależnie od tego, czy walczymy o mistrzostwo świata, czy wygraną na orlikowym turnieju.
Poprzez optymistyczny manifest “You Got This” oraz serię poradników opartych na badaniach naukowych i doświadczeniach najlepszych atletów, adidas wspiera bowiem wszystkie osoby uprawiające sport w rozbrajaniu presji i wykorzystaniu swojego potencjału, aby w pełni cieszyć się ze sportu.
emiliano martinez kampania adidas 2024
adidas
Materiał powstał we współpracy z marką adidas.

Przeczytaj również