Jakub Kamiński skomentował zarzuty ze strony trenera. "Sam chciałbym wiedzieć, jakie przywary miał na myśli"

Kamiński niedawno dołączył do niemieckiej ekipy, która zapłaciła za niego 10 milionów euro. W ostatniej rozmowie na antenie "Viaplay" trener klubu został zapytany o sytuację Polaka.

Kovac wytknął braki byłego zawodnika Lecha Poznań. Szkoleniowiec otwarcie przyznał, że Kamiński w Polsce nauczył się złych nawyków i musi wyzbyć się wszystkich przywar nabytych w wieku juniorskim.

- Sam chciałbym wiedzieć, jaki przywary miał na myśli. Każdy mnie o to pyta, ale trener nie rozmawiał ze mną na ten temat, nie usłyszałem takich słów od niego - odpowiedział Kamiński na łamach "Przeglądu Sportowego".

- Chciałbym otrzymać wskazówki, może je jeszcze dostanę, usłyszę, co robię źle, co powinienem poprawić. Na razie staram się robić na boisku dokładnie to, czego Niko Kovac ode mnie oczekuje - kontynuował skrzydłowy.

W miniony weekend Kamiński zanotował oficjalny debiut w Bundeslidze. 20-latek spędził na murawie 24 minuty w spotkaniu z Werderem Brema.

- Potrzebuję trochę czasu, aby się zaadaptować. Wszystko jest tu dla mnie nowe - kraj, język, ludzie. Najważniejsze, że czuję, iż to idzie w dobrym kierunku. Mogę coraz więcej pokazywać na treningach, coraz lepiej dogaduję się z kolegami z zespołu - dodał "Kamyk".