Jan Bednarek miał ofertę transferu. "Zaraz będzie gotowy do gry w czołowych klubach w Anglii"

Bednarek został piłkarzem angielskiego klubu latem 2017 roku. Lech skasował za niego 6 mln euro - wówczas to był sprzedażowy rekord Ekstraklasy.

Początkowo polski obrońca miał problem z wywalczeniem miejsca w składzie. Jego sytuacja zmieniła się, gdy drużynę przejął Ralph Hasenhuettl. Austriak zdecydowanie postawił na Bednarka, a ten zaczął robić regularne postępy. Magdziarz nie ukrywa, że latem był temat transferu 24-latka.

- Bardzo dobra liga, bardzo dobry klub, bardzo dobra oferta. Ale Southampton nawet nie podjął rozmów. Mają na niego plan. Usłyszeliśmy w klubie: „Janek jest nie na sprzedaż”. Pracujemy nad nowym kontraktem - przyznał Magdziarz w rozmowie z portalem Weszlo.com.

Według agenta klub wiąże z Bednarkiem duże oczekiwania. Polak ma stać się liderem zespołu i ciągnąć go w górę tabeli Premier League.

- Jeśli ktoś będzie chciał go pozyskać, to tylko topowy klub za olbrzymie pieniądze. On jest w niesamowitym gazie. Znakomite statystyki, kibice zachwyceni, w klubie cmokają. To jest chłopak z innej bajki pod względem profesjonalizmu. U nas są sami piłkarze, którzy chcą trenować poza zajęciami w klubie i którzy mają ciśnienie na samodoskonalenie. Ale Janek jest… Naprawdę, nie poznałem piłkarza z taką obsesją własnego rozwoju i dążenia do perfekcji. Przykłada uwagę do absolutnie każdego detalu. Więc gdy słyszę od Southampton, że to jest facet, który zaraz będzie gotowy do gry w najlepszych klubach w Anglii, to nie zaprzeczam. Bo po prostu wiem, że tak będzie - stwierdził Magdziarz.

Bednarek w tym sezonie zagrał w dziewięciu meczach Southampton. Za każdym razem na boisko wychodził w podstawowym składzie. Jego kontrakt obowiązuje do połowy 2022 roku.