Janne Andersson: Niewiele wiemy o Polsce. Robert Lewandowski strzela jak maszyna, jest najlepszy na świecie

Janne Andersson: Niewiele wiemy o Polsce. Lewandowski strzela jak maszyna, jest najlepszy na świecie
youtube.com
Szkoleniowiec reprezentacji Szwecji, Janne Andersson, przyznał, że na razie niewiele wie o grze reprezentacji Polski. Najbardziej obawia się oczywiście Roberta Lewandowskiego. Napastnika Bayernu uważa za najlepszą "dziewiątkę" na świecie, porównał go do Zlatana Ibrahimovicia.
Reprezentacja Szwecji będzie ostatnim rywalem Polaków w fazie grupowej Euro 2020. Wcześniej drużyna Jerzego Brzęczka zagra z kimś z baraży (może to być Irlandia, Bośnia i Hercegowina, Irlandia Północna oraz Słowacja) oraz Hiszpanią. Selekcjoner "Trzech" Koron, Janne Andersson, przyznał, że na razie niewiele wie o biało-czerwonych.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Jeszcze niewiele wiemy o Polsce. Dawno nie graliśmy przeciwko sobie, dlatego nie chciałbym teraz za wiele o was mówić. Musimy się odpowiednio przygotować. Zapewniam, że już podczas EURO będziemy znali każdy szczegół dotyczący Polski - powiedział Andersson "Przeglądowi Sportowemu".
Szkoleniowiec najbardziej obawia się oczywiście Roberta Lewandowskiego. Według niego Polak jest obecnie najlepszym napastnikiem na świecie.
- Oczywiście macie Roberta Lewandowskiego. To wielkiej klasy snajper. Najlepsza dziewiątka na świecie. Jak kiedyś Zlatan Ibrahimović. Co mogę powiedzieć? Martwi mnie, że strzela jak maszyna. Dużo i często. Niełatwo będzie go zatrzymać, ale musimy poszukać sposobu - dodał.
Według Anderssona największą siłą jego drużyny jest kolektyw. W przeciwieństwie do naszego zespołu, nie ma tam gwiazdy światowego formatu, która wybijałaby się na pierwszy plan.
- Mamy świetną drużynę. Jesteśmy dobrze zorganizowani. Ciężko pracujemy na boisku. Nie nastawiamy się na indywidualności. Moim zdaniem to nasza spora siła. Przez trzy i pół roku pracy mój zespół rzadko mnie zawodził. Mam nadzieję, że podobnie będzie za pół roku - zakończył
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik02 Dec 2019 · 07:54
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również