Javier Tebas o kontrowersji z meczu Realu Madryt. "Po prostu nie wiem. Mówię to jako prezes La Liga"
Nie milkną echa po meczu Realu Madryt z Sevillą. Do kontrowersyjnej sytuacji z tego spotkania odniósł się Javier Tebas, szef La Liga.
Walka o mistrzowski tytuł w Hiszpanii jest niezwykle emocjonująca. "Królewscy" chcą powtórzyć osiągnięcia sprzed roku i sięgnąć po końcowy triumf w lidze.
Real Madryt po remisie Atletico z FC Barceloną miał wszystko w swoich rękach. W kluczowym momencie jednak zawiódł i tylko zremisował z Sevillą. W tym spotkaniu nie brakowało kontrowersji. Sędzia podyktował rzut karny po zagraniu ręką Militao.
Decyzja wzbudziła wielkie kontrowersje i dyskusje na temat przepisów. Swoje niezadowolenie wyraził sam Zinedine Zidane. Głos w tej sprawie zabrał też Javier Tebas.
- Nie wiem, czy za to zagranie powinien być rzut karny. Po prostu nie wiem. Mówię to jako prezes La Liga - wyznał.
- Takie zagrania były odgwizdywane w niektórych spotkaniach, ale w innych sędziowie puszczali grę - zaznaczył.
- Nadal jestem obrońcą VAR. Rozumiem Zidane'a i Real Madryt, tak jak rozumiem Atletico Madryt, które skarżyło się kilka tygodni temu. Brak ujednolicenia przepisów ws. zagrań ręką wywołał wiele niepokoju - dodał.
- Kary dla zespołów z Superligi? La Liga nie ma uprawnień, by nakładać za to sankcje na kluby - zakończył.