Jerzy Engel zapytany o największych wygranych ostatniego zgrupowania. Były selekcjoner wskazał trzy nazwiska

Jerzy Engel zapytany o największych wygranych ostatniego zgrupowania. Były selekcjoner wskazał trzy nazwiska
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Ostatnie mecze reprezentacji Polski mogą niewątpliwie napawać sporym optymizmem. W rozmowie z portalem "Futbolnews.pl" pozytywnie ocenił je również Jerzy Engel. Były selekcjoner "Biało-Czerwonych" wyróżnił trzech piłkarzy.
Pewne wygrane z Finlandią oraz Bośnią i Hercegowiną, a także remis z mocnymi Włochami - to z pewnością wyniki, które wielu kibiców przed październikowym zgrupowaniem przyjęłoby w ciemno. W ostatnich spotkaniach kilku zawodników pokazało się z naprawdę dobrej strony.
Dalsza część tekstu pod wideo
Były selekcjoner "Biało-Czerwonych", a obecnie telewizyjny ekspert, Jerzy Engel, wyróżnił trzech piłkarzy. Co ciekawe, wszyscy występują w linii pomocy, gdzie Jerzy Brzęczek zaczyna mieć prawdziwy kłopot bogactwa.
- Znakomicie pokazał się Kuba Moder. Nie chodzi o starcie z Finami, to był mecz towarzyski i oba zespoły nie grały w najlepszym składzie, tylko o spotkanie z Włochami. Dopiero na tle takiej drużyny otrzymuje się stempelek jakości i myślę, że Kuba taki otrzymał. To było dobre spotkanie w jego wykonaniu i na pewno trzeba się cieszyć, że pojawił się nowy zawodnik, który w rankingu środkowych pomocników zawędrował po tym meczu bardzo wysoko - powiedział Engel.
- Z kolei w spotkaniu z Bośnią i Hercegowiną przypomniał o sobie dobrze grający Jacek Góralski. Pokazał, że nie tylko jest walecznym piłkarzem, ale jest również mądry. Dobrze asekurował, dobrze rozgrywał. Poza tym pięknie wyłożył piłkę Lewandowskiemu i mało zabrakło, aby mecz zakończył z asystą. Dlatego myślę, że należą mu się słowa uznania - dodał.
Ostatnim ze wskazanych przez Engela piłkarzy jest Mateusz Klich. Pomocnik Leeds w środowym meczu pokazał, że nie bez przyczyny ma pewne miejsce u Marcelo Bielsy i zachwyca w Premier League.
- Z pewnością wygranym jest również Mateusz Klich. O ile Włosi nie za bardzo pozwolili na jego współpracę z Lewandowskim, w meczu z Bośniakami było widać, że obaj piłkarze szukali siebie na boisku. Najpierw Klich podał do Lewandowskiego w uliczkę, a ten znalazł się sam na sam z bramkarzem. A potem dograł piłkę bramkową, którą kapitan reprezentacji zamienił na trafienie. Można powiedzieć, że skuteczność zagrań Klicha była na bardzo wysokim poziomie i widać, że ta współpraca zaczęła dobrze się układać - zakończył były selekcjoner.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik15 Oct 2020 · 18:01
Źródło: Futbolnews.pl

Przeczytaj również