Jevtić: W naszej grze nadal są rzeczy do poprawienia

Jevtić: W naszej grze nadal są rzeczy do poprawienia
Tomasz Bidermann/Shutterstock
- Jestem zadowolony ze swojej gry w meczu z Jagiellonią, ale wiem też, że stać mnie na więcej – mówi pomocnik Lecha Poznań, Darko Jevtić, który w ostatnim ligowym spotkaniu brał czynny udział w obu akcjach bramkowych lechitów.
W niedzielę Kolejorz zremisował w Białymstoku z miejscową Jagiellonią. Po dwóch ostatnich porażkach w Lotto Ekstraklasie niebiesko-biali w końcu przełamali niemoc strzelecką i dzięki temu do Poznania wrócili z jednym punktem. - Dwa plusy tego meczu to zdecydowanie strzelone gole i podniesienie się po tym, jak przegrywaliśmy. Możemy cieszyć się z tego, że po tym gorszym okresie są pozytywy – twierdzi pomocnik Kolejorza.
Dalsza część tekstu pod wideo
- W naszej grze nadal są rzeczy do poprawienia, jednak w mojej opinii zagraliśmy dobre spotkanie, a na pewno lepsze, niż ostatnie – kontynuuje lechita.
Szwajcar brał aktywny udział w obu akcjach bramkowych Lecha. Przy pierwszym trafieniu to on dośrodkowywał piłkę w pole karne, a przy kolejnym podawał strzelcowi Marcinowi Wasielewskiemu. Była to pierwsza asysta lechity od początku sierpnia. - Cieszę się, że mogłem dać coś drużynie i pomogłem w zdobyciu tego punktu. Jestem zadowolony, ale wiem też, że stać mnie na więcej – mówi Jevtić.
Lechita wystąpił w tym sezonie w piętnastu spotkaniach Kolejorza, w tym w dziewięciu w ramach Lotto Ekstraklasy. 25-letni pomocnik powrócił do pierwszego składu niebiesko-białych po nieobecności w osiemnastce meczowej na pucharowe spotkanie z Rakowem Częstochowa i wejściu z ławki w domowym pojedynku z Lechią Gdańsk. Jego postawa w niedzielnym meczu może przybliżyć Jevticia do powrotu na stałe do pierwszej jedenastki Kolejorza. - Muszę przyznać, że w meczu z Jagiellonią dobrze mi się grało. Dużo biegałem i dużo pracowałem w tyłach. Równocześnie stwarzałem sytuacje z przodu, ale niestety brakowało mi spokoju – kończy Darko Jevtić.
Redakcja meczyki.pl
Jakub Kreśliński13 Nov 2018 · 19:11
Źródło: lechpoznan.pl

Przeczytaj również