Joan Laporta nie chce Griezmanna w FC Barcelonie: On jest jak nowa koszulka

- Według mnie Barcelona traci swój styl. Oddala się od stylu stworzonego przez Johana, dzięki któremu zaczęliśmy wygrywać. W tym sezonie nie graliśmy już w taki sposób. Nie ma projektu sportowego, nie ma polityki ustalonej przez zarząd. Kolejny raz porzucono w tym roku La Masię. Martwi mnie to, trzeba jak najszybciej zmienić kierunek - ocenił były prezydent klubu z Camp Nou.

- To, że Valverde został w klubie jest decyzją zarządu, nie wiem, czy został on zmuszony do jej podjęcia, bo zdecydowano tak jeszcze przed zakończeniem sezonu. Skoro tak zdecydowano, to zakłada się, że Valverde jest najlepszą opcją do poprowadzenia zespołu - dodał.

- Nie zgadzam się ze słowami Guardioli, że Barcelona nie straciła stylu. Z nim było nam lepiej, teraz oddaliliśmy się od tego, co robił. Wciąż mamy kręgosłup zespołu z Piqué, Busquetsem i Messim, którzy utrzymują to, co najważniejsze. Ale cieszenie się grą… Można cieszyć się tylko Messim i Ligą Mistrzów. Powinno być coś więcej - wyznał Laporta.

Były działacz FC Barcelony zdradził również, czy życzyłby sobie transferu Antoine'a Griezmanna.

- Nie chciałbym teraz Griezmanna, po tym, co zrobił rok temu. On jest jak nowa koszulka. Koniec końców by się spodobał. Można mieć swoją opinię, ale to jeden z tych transferów, których bym nie przeprowadził - skomentował.

Katalończyk zabrał również głos na temat tego, czy zamierza kandydować w kolejnych wyborach na prezydenta klubu.

- Wiem, że gdyby zespół zdobył tryplet, zwołano by wcześniejsze wybory. Czułem się na to przygotowany. Nie robię jednak planów na przyszłość, wszystko zależy od wielu rzeczy. Musimy poczekać i zobaczyć, czy styl się poprawi. Na razie popełnia się błędy. Klub nie ma projektu sportowego