Juventus Turyn. De Ligt o występach u boku Buffona: Mógłby być moim ojcem, ale gra jak 29-latek

De Ligt trafił do Turynu w lipcu 2019 r. "Stara Dama" zapłaciła za jego usługi ponad 85 mln euro. Tym samym wychowanek Ajaxu stał się jednym z najdroższych obrońców w historii futbolu.

- Jestem tam, gdzie chciałem być. Wybrałem miejsce, gdzie mogę się najwięcej nauczyć. W drużynie jest wielu doświadczonych graczy, jak Giorgio Chiellini, Leo Bonucci, Cristiano czy Buffon - przyznał w rozmowie z "The Telegraph".

Chociaż pierwszym wyborem Andrei Pirlo pozostaje Wojciech Szczęsny, to Buffon odgrywa znaczącą rolę w rozwoju de Ligta. Stoper ceni sobie współpracę z żywą legendą włoskiej piłki.

- Buffon mógłby spokojnie być moim ojcem. Ma 43 lat, ale gra jak 29-latek. To zabawne, bo gdy widzę sposób, w jaki się zachowuje, nie wydaje mi się, że mógłby być dwa razy starszy ode mnie. Ale to jest jego siła. Dlatego wciąż gra na takim poziomie - stwierdził de Ligt.

- Często proszę o wskazówki i porady od starszych kolegów. Podziwiam Ronaldo, który od tylu lat pozostaje w świetnej formie. Tutaj nauczyłem się też, że sztuką pozostaje oczekiwać najgorszego. Jako obrońca muszę myśleć na zasadzie: "A co będzie, jeśli partner straci piłkę". Jeśli tego nie opanujesz, możesz być szybki i silny, ale zawsze będziesz spóźniony o ułamki sekund - dodał 21-latek.

Już dziś o godzinie 21:00 de Ligt i spółka spróbują odwrócić losy dwumeczu z Porto. W pierwszym spotkaniu "Bianconeri" przegrali 1:2. TUTAJ przeczytasz przewidywane składy na wieczorne starcie.