Kamil Grosicki broni Jerzego Brzęczka. "Nie wyobrażam sobie, byśmy pojechali na EURO z innym trenerem"

Umowa Jerzego Brzęczka z Polskim Związkiem Piłki Nożnej wygasa z końcem lipca. Wszystko wskazuje na to, że kontrakt zostanie przedłużony tylko do końca roku, a losy selekcjonera zależeć będą od wyników w Lidze Europy. W wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" murem za szkoleniowcem stanął Kamil Grosicki.

- Nie wyobrażam sobie, byśmy mieli pojechać na EURO z innym trenerem. To z Jerzym Brzęczkiem osiągnęliśmy sukces, którym był awans. My, piłkarze, stoimy murem za selekcjonerem. Swoim zaangażowaniem i pracowitością pokazał, jak bardzo mu zależy na kadrze. Najlepiej widać to w filmie „Niekochani”. Bardzo dobrze obrazuje, jakim trener Brzęczek jest człowiekiem, jak my się zachowujemy, gdy jesteśmy za zamkniętymi drzwiami - powiedział Grosicki.

Celem skrzydłowego pozostaje nie tylko sukces z reprezentacją, ale też powrót do gry w Premier League. Pomocnik wierzy, że po powrocie rozgrywek wywalczy miejsce w podstawowym składzie West Bromwich Albion, a później awansuje z drużyną do elity.

- Gdybym chciał być średniakiem, to nie marzyłbym o Premier League. Jeśli od zawsze pragnę, by w niej występować, to mam świadomość, że muszę mierzyć się z najlepszymi zawodnikami na świecie. Nie boję się rywalizacji, tylko ona może stworzyć ze mnie lepszego piłkarza. Wierzę, że w tym wieku jestem w stanie wejść na ten poziom, mam plan, by awansować z WBA i grać regularnie w tej drużynie - zakończył.