Kamil Grosicki nie załapał się nawet na ławkę rezerwowych West Bromwich Albion. Polak pominięty przez trenera

Dziś West Bromwich Albion rozegra kolejny ligowe spotkanie. Tym razem przeciwnikiem podopiecznych Slavena Bilicia będzie Tottenham. Chorwat ogłosił już wyjściową jedenastkę na ten mecz. Jak się okazuje, w kadrze "The Baggies" znów zabrakło Kamila Grosickiego.

"Grosik" w tym sezonie nie pojawił się jeszcze na boisku w Premier League. Dziś to się nie zmieni, choć trener Bilić zapowiadał w ostatnim czasie, że da szansę polskiemu zawodnikowi. Chorwat póki co słowa nie dotrzymuje i stawia na innych graczy.

- Kamil zostanie uwzględniony w kadrze i całkowicie od niego zależy, jak dużo będzie grać. Los jest w jego rękach. Bardzo lubię go jako zawodnika - mówił szkoleniowiec po tym, jak okazało się, że Grosicki zostanie w klubie na kolejne miesiące.

Decyzja Bilicia dziwi tym bardziej, że z gry wykluczony jest Matheus Pereira. 24-latek zmaga się z koronawirusem i w związku z tym znalazł się poza kadrą meczową. Ten sam problem dotyczy także Branislava Ivanovicia.

Grosicki mimo absencji dwóch podstawowych zawodników nawet nie załapał się na ławkę rezerwowych. Polak w tej sytuacji może tylko żałować, że jego przenosiny do Nottingham Forest nie doszły do skutku. Działacze spóźnili się ze zgłoszeniem transferu o 21 sekund.

Grosicki w tym sezonie dla WBA zagrał tylko w jednym spotkaniu. Był to mecz Pucharu Anglii z Harrogate Town. Wówczas Polak przebywał na boisku przez 55 minut.