Kamil Kosowski uderza w byłego selekcjonera. "Mieliśmy wrażenie, że to asystent prowadzi zespół"

Kamil Kosowski uderza w byłego selekcjonera. "Mieliśmy wrażenie, że to asystent prowadzi zespół"
Rafal Rusek / PressFocus
Kamil Kosowski swój najnowszy felieton na łamach "Przeglądu Sportowego" poświęcił m.in. osobie Maciej Skorży. Były piłkarz wrócił do czasów, gdy grał w reprezentacji Polski.
Wisła Kraków szuka nowego trenera po tym, jak zwolniony został Artur Skowronek. Wśród potencjalnych kandydatów do przejęcia drużyny wymieniany był Maciej Skorża. Szkoleniowiec pozostaje bez pracy po tym, jak zakończył swoją przygodę z reprezentacją olimpijską Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kamil Kosowski wątpi w to, że 48-latek zdecyduje się na pracę z zespołem "Białej Gwiazdy". Powód? Jakub Błaszczykowski.
- Padały nazwiska Jacka Magiery i Macieja Skorży, ale nie sądzę, by chcieli być pod kontrolą kapitana drużyny, który jest też właścicielem klubu. To konflikt interesów, nikt sobie na to nie pozwoli - przekonuje ekspert.
Kosowski pamięta Skorżę z reprezentacji Polski. Jego zdaniem to właśnie asystent Pawła Janasa prowadził kadrę. Sam selekcjoner ponoć nie miał wielu obowiązków.
- Gdy występowałem w reprezentacji Polski, mieliśmy wrażenie, że to asystent prowadzi zespół. Maciej Skorża wykonywał całą pracę. To on prowadził treningi, rozmawiał z nami. A jednak, gdy przychodził mecz, to Paweł Janas robił zmiany, a Skorża nigdy nie dostał propozycji posady selekcjonera - podkreślił.
Popularny "Kosa" zagrał łącznie w 52 spotkaniach reprezentacji Polski. Zdobył w nich 6 goli.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz01 Dec 2020 · 07:00
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również