Kamiński: Nie było mi łatwo oglądać mundial. Żałowałem, że nie mogę być z zespołem

- Czekałem z niecierpliwością na dzień, w którym wyśle powołania i bardzo się ucieszyłem, że znalazłem się na liście - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Przed zgrupowaniem chciałbym zagrać w Bundeslidze i poczuć atmosferę meczową. Plan jest taki, by teraz, gdy już pojadę na zgrupowanie, to chcę zostać w kadrze na dłużej i nie czekać na kolejne kilka lat.

Kamiński przyznał, że ciężko było mu pogodzić się z oglądaniem mundialu w telewizji. - Nie było mi łatwo. Żałowałem, że nie mogłem być z drużyną. Zawirowania ze mną i kontuzją Kamila Glika były duże - przypomniał. - Zmieniało się to każdego dnia. Raz myślałem, że pojadę, następnego dnia, że jednak nie. To była ciągła huśtawka.

- Czekałem na ostateczną decyzję, by wreszcie wiedzieć, na czym stoję. Niestety, nie była to decyzja, której chciałem - stwierdził.