Bartosz Kapustka: Muszę wstać z kolan

W ostatnich miesiącach Kapustka był przymierzany do wielu klubów. Wybrał Freiburg, bo - jak sam przyznaje - ten był najbardziej konkretny. Piłkarza przekonało także to, że mocno zabiegał o niego trener Christian Streich. 

- Rozmawiałem z nim jeszcze przed podpisaniem umowy. Mówił, że ma na mnie pomysł, widać było, że nie jestem dla klubu którąś tam opcją. Trener to właśnie mnie poświęca na treningach najwięcej uwagi, wszystko pokazuje, objaśnia - mówi Kapustka w rozmowie z "Super Expressem".

Utalentowany pomocnik stracił miniony sezon. W Leicester City grał tylko sporadycznie - w pierwszej drużynie zaliczył zaledwie trzy epizody. Teraz liczy na częstsze występy.

- Freiburg to wysokie progi, ale wierzę, że nie za wysokie dla mnie. Stawiałem i dalej będę sobie stawiał ambitne wyzwania. W Anglii nie poszło jak chciałem, ale trzeba walczyć dalej, wstać z kolan - podkreśla reprezentant Polski.