Kasprzak: Dobrze, że nikomu nic się nie stało

Kasprzak: Dobrze, że nikomu nic się nie stało
Stefan Holm / Shutterstock.com
Krzysztof Kasprzak w niedzielnych derbach Ziemi Lubuskiej wygrał swój pierwszy wyścig i zdobył w sumie dziewięć punktów w pięciu startach, walnie przyczyniając się do zwycięstwa Stali Gorzów w Zielonej Górze 46:44.


Dalsza część tekstu pod wideo






- Derby to są zawsze ciężkie zawody, ale z roku na rok czuję mniejszą presję, bo jestem w Gorzowie już parę lat
- przyznał po meczu Kasprzak, cytowany przez FalubazTV.



Były indywidualny wicemistrz świata wyjaśnił powody słabszej jazdy w dwóch swoich ostatnich biegach.
- W trzynastym nie miałem prędkości i musiałem bronić się przed Pieszczkiem. Przed piętnastym wyścigiem zmieniłem motocykl, ale także musiałem bronić się przed Piotrkiem i nie dowiozłem tego punktu, bo był bardzo szybki. Dobrze jednak, że Iversen przyjechał drugi




- Gratuluję dobrej postawy drużynie przeciwnej i dobrze, że nikomu nic się nie stało, bo tor naprawdę był wymagający. Mam nadzieję, że z Jasonem Doylem będzie wszystko ok
- podsumował Krzysztof Kasprzak.

Przeczytaj również