Kluczowy piłkarz Manchesteru City może nie zagrać w wielkim hicie. Czeka go dłuższa pauza z powodu kontuzji
Ederson doznał kontuzji uda w niedzielnym spotkaniu Manchesteru City z Liverpoolem. Jak donosi Daily Mail, piłkarz mistrzów Anglii poznał już diagnozę i może opuścić kolejny wielki hit.
Brazylijczyk na początku drugiej połowy spóźnił się z interwencją i zderzył się z Darwinem Nunezem. W efekcie Liverpool zyskał rzut karny, po którym wyrównał stan rywalizacji.
Na domiar złego golkiper "The Citizens" doznał kontuzji i nie był w stanie kontynuować gry. W efekcie między słupkami stanąć musiał Stefan Ortega.
Wygląda na to, że niemiecki golkiper dostanie więcej szans na zaprezentowanie swoich umiejętności. Ederson wypadnie bowiem z gry na dłuższy czas.
Jak donosi Daily Mail, Brazylijczyk przeszedł już badania. Potwierdziły one uszkodzenie mięśnia w udzie, przez co piłkarza na pewno zabraknie w kadrze na ćwierćfinał Pucharu Anglii z Newcastle.
Według pierwszych prognoz pauza golkipera powinna potrwać około 3-4 tygodnie. Rozpoczęła się więc walka z czasem, bo na 31 marca zaplanowano starcie Manchesteru City z Arsenalem.
Występ Edersona w kolejnym wielkim hicie Premier League na ten moment stoi pod dużym znakiem zapytania. To właśnie "Kanonierzy" znajdują się obecnie na czele Premier League.