Kolejna przeszkoda w transferze Arkadiusza Milika. Stanowski ujawnił, jakiej klauzuli żąda De Laurentiis

Reprezentant Polski dogadał się już z Olympique w sprawie warunków umowy. Po słowie są też kluby. Marsylia za przeprowadzenie całej operacji ma zapłacić łącznie z bonusami 12-13 mln euro.

Milik miałby trafić do Olympique na zasadzie półrocznego wypożyczenia z obowiązkiem wykupu. Żeby można było przeprowadzić transfer w taki sposób, polski napastnik musiałby najpierw przedłużyć umowę z obecnym pracodawcą.

- Aurelio de Laurentiis wymyślił sobie, że musi zostać podpisana klauzula „anty-Włochy”. Polega to na tym, że Milik miałby nie mieć prawa wrócić do Serie A przez następne 2 lata bądź 1,5 roku - poinformował Stanowski.

Milik ma o czym myśleć, bo wraz z końcem czerwca stałby się wolnym piłkarzem. Nikt nie mógłby zatem zabraniać mu gry w jakimś klubie czy lidze.

Wcześniej włoskie media informowały o innych przeszkodach w sfinalizowaniu transfery. Chodzi o pozwy sądowe - Milik złożył go przeciwko Napoli, Napoli przeciwko Milikowi. Więcej TUTAJ.

Czasu na sfinalizowanie transferu Milik nie ma już zbyt dużo. Okno transferowe we Francji zamyka się 1 lutego.