Kolejny konflikt w Chelsea. Podstawowy obrońca oddelegowany do podawania piłek

Włoch po raz kolejny pokazał, że jest bezkompromisowy w swoich decyzjach i nie zezwala na najmniejszy sprzeciw ze strony piłkarzy. W miniony weekend szkoleniowiec odesłał na trybuny Davida Luiza. Miejsce Brazylijczyka zajął Andreas Christensen. - Muszę podejmować trudne decyzję, dziś tak zrobiłem i uważam, że Christensen zagrał świetne zawody - tłumaczył po spotkaniu Conte.

Według angielskich mediów, sprawa jest bardziej złożona. W miniony czwartek trener "The Blues" udzielił reprymendy po przegranym spotkaniu z AS Romą w Lidze Mistrzów. Oberwało się Luizowi, Edenowi Hazardowi, Cescowi Fabregasowi i Gary'emu Cahillowi. Wszyscy przyjęli z pokorą uwagi szkoleniowca oprócz Brazylijczyka. Piłkarz miał kwestionować uwagi, jakie przekazał swoim podopiecznym Conte.

Pozycja Luiza jest na tyle słaba, że obrońca nie załapał się do występu podczas treningowej gierki 11 na 11. Piłkarz wówczas został oddelegowany do podawania piłek. Zaś prestiżowe spotkanie z Manchesterem United zawodnik obejrzał z trybun.

- Nie wiem, jaka będzie jego przyszłość. Musi ciężko pracować, inaczej usiądzie na ławce lub na trybunach - ocenił postawę piłkarza Conte.

Brazylijski obrońca w tym sezonie wystąpił w ośmiu meczach Chelsea w ligowych rozgrywkach. Zdobył w nich jedną bramkę. Jego kontrakt z "The Blues" obowiązuje do czerwca 2019 roku. Media jednak spekulują, że piłkarz może szybciej zmienić otoczenie.