Konflikt między gwiazdami polskiej lekkoatletyki. "Włodarczyk straciła wiarygodność"

Choć polscy lekkoatleci od kilku lat odnoszą wielkie sukcesy, to relacje między zawodnikami nie są najlepsze. Jeszcze w zeszłym roku w mediach pojawiały się informacje, że obóz Anity Włodarczyk utrudnia innym miotaczom treningi podczas wspólnych zgrupowań.

Do konfliktów dochodzi też na innych polach. W ostatnich miesiącach Włodarczyk odmówiła startu w imprezach dedykowanych Kamili Skolimowskiej. Poczuła się urażona zachowaniem Konrada Bukowieckiego, który opublikował w internecie zdjęcie plakatu promującego zawody w Cetniewie i czarną ramką zasłonił jej sylwetkę.

Zdaniem Fajdka wiele to mówi o charakterze mistrzyni olimpijskiej w rzucie młotem.

- Jesteśmy w jednej grupie sportowej, reprezentujemy nasz kraj. Anita, że tak powiem - nie jest zbyt koleżeńska. Znałem ją jeszcze, zanim została mistrzynią, i miałem wyrobione zdanie, więc historia z tego roku z jej obrażeniem się na memoriał Kamili Skolimowskiej bardzo mnie rozbawił - przyznał polski młociarz.

- Włodarczyk zawiodła kibiców, straciła zaufanie i wiarygodność. Zbudowała całą swoją karierę na przyjaźni z Kamą, co generalnie było medialną pierdołą, a teraz jestem przekonany, że od Berlina wszystkie medale dedykować będzie Irenie Szewińskiej, bo tak jest łatwiej - uważa Fajdek.