Kontrowersja w meczu Lazio-Fiorentina. Padolino po rzekomym faulu Drągowskiego, popis Ribery'ego [WIDEO]

Kontrowersja w meczu Lazio-Fiorentina. Padolino po rzekomym faulu Drągowskiego, popis Ribery'ego [WIDEO]
screen z Eleven Sports
Lazio wygrało z Fiorentiną 2:1 (0:1) w domowym meczu 28. kolejki Serie A. Pierwsza bramka dla gospodarzy padła po kontrowersyjnym rzucie karnym.
W wyjściowym składzie gości znalazł się Franck Ribery. Legendarny gracz Bayernu pokazał, że w wieku 37 lat wciąż może popisać się tym, czym zachwycał przez całą karierę.
Dalsza część tekstu pod wideo
W 25. minucie skrzydłowy otrzymał piłkę z lewej strony boiska i ruszył w stronę pola karnego gospodarzy. W popisowy sposób przedryblował obrońców Lazio i pokonał Thomasa Strakoshę.
- Ribery zatańczył jak ta Travolta. I bez bolaka - napisał na Twitterze komentujący to spotkanie Mateusz Święcicki ze stacji Eleven Sports.
Dwadzieścia minut po przerwie doszło do bardzo kontrowersyjnej sytuacji w polu karnym Fiorentiny. Felipe Caicedo upadł po starciu ze świetnie grającym do tej pory Bartłomiejem Drągowskim.
Jak wykazały powtórki, napastnik Lazio upadał jeszcze przed kontaktem z polskim bramkarzem - ewidentnie próbował wymusić rzut karny, wobec czego jedenastka nie powinna zostać podyktowana.
Jednakże, z niewiadomych przyczyn, arbiter zdecydował się wskazać na wapno. Ten błąd sędziego nie był jedynym. Tuż przed przerwą z czerwoną kartką z boiska za brutalny faul powinien wylecieć Bastos, ale arbiter ograniczył się do pokazania żółtego kartonika.
Z rzutu karnego Drągowskiego pokonał Ciro Immobile. Kwadrans później gospodarze wyprowadzili kolejny cios - decydującego gola strzelił Luis Alberto.
Ostatecznie Lazio wygrało 2:1. Tuż przed końcowym gwizdkiem z boiska wyleciał Dusan Vlahović, który otrzymał czerwoną kartkę.
- Lazio wyciągnięte za uszy. Karny z kapelusza. Niesmak jest, ale trzy punkty też i Juve nie może jeszcze chłodzić szampana - napisał Piotr Dumanowski z Eleven Sports.
* * * * *
Składy meczowe:

Przeczytaj również