Kontrowersje, brudna gra i skuteczność Rakowa. Lech Poznań przegrywa w Superpucharze Polski!

Kontrowersje, brudna gra i skuteczność Rakowa. Lech Poznań przegrywa w Superpucharze Polski!
Screen Polsat
Raków Częstochowa zdobywcą Superpucharu Polski! Podopieczni Marka Papszuna pokonali Lecha Poznań 2:0 (1:0), a w spotkaniu nie obyło się emocji, generowanych przede wszystkim przez brudną grę i kontrowersje.
Lech Poznań przystępował do sobotniego spotkania wyraźnie osłabiony. Mistrzowie Polski już w najbliższy wtorek rozegrają kolejny mecz w eliminacjach do Ligi Mistrzów, dlatego na starcie w Superpucharze Polski nie wystawiono najmocniejszej jedenastki (więcej TUTAJ).
Dalsza część tekstu pod wideo
Inaczej wyglądała sytuacja Rakowa, który może komfortowo przygotowywać się do rozpoczęcia sezonu 2022/23. Marek Papszun postawił na swoje największe gwiazdy, niwelując liczbę ewentualnych eksperymentów.
Już pierwsze minuty spotkania zwiastowały wielkie emocje. Nim minął kwadrans, obrona Lecha Poznań zaspała przy stałym fragmencie gry dla Rakowa, natomiast golkiper częstochowian zaliczył ryzykowne wyjście z piłką, które niemal skończyło się stratą bramki. Niemal, bowiem, mimo kilku okazji, wciąż utrzymywał się bezbramkowy remis.
Przy okazji byliśmy świadkami pierwszych starć między zawodnikami. Już w 8. minucie piłkarze obu drużyn ruszyli na siebie, natomiast Papanikolaou oraz Karlstroem zostali ukarani żółtymi kartkami.
Na pierwsze atrakcje czysto piłkarskie trzeba było czekać do końca pierwszej polowy. Wówczas to "Kolejorz" źle odbudował ustawienie po rzucie rożnym, co bezwzględnie wykorzystał Raków. Lopez dograł do Racovitana, a Rumun nie miał najmniejszych problemów, aby pokonać Bednarka.
Początek drugiej połowy ponownie stał pod znakiem brudnej gry. Zanim oddano porządny strzał na bramkę, upomniani zostali Kvekveskiri oraz Lopez. Zawodnicy nie spuszczali nogi z gazu i cały czas wzajemnie się atakowali, co doprowadziło do pewnego rozprężenia w liniach obrony.
Ponownie jednak nie popisał się Lech. Obrońcy "Kolejorza" zawiedli przy ataku Wdowiaka, który w 51. minucie podwyższył prowadzenie Rakowa. Sytuacja ta wzbudziła mnóstwo kontrowersji, ponieważ poznańscy zawodnicy dopatrzyli się celowego zagrania ręką u rywala.
Sytuacja nie była jednak analizowana przez VAR i gol ostatecznie został uznany. Lechowi nie przyznano również rzutu karnego, który był reklamowany po faulu na Giorgim Citaiszwilim w 54. minucie.
Problemy Lecha wykraczały jednak daleko poza zarzuty wobec Pawła Raczkowskiego. "Kolejorz" długimi fragmentami nie był w stanie skonstruować akcji, która zagroziłaby bramce częstochowian. W całym meczu zdołali oddać zaledwie dwa celne uderzenia.
Podopieczni Marka Papuszna byli bardziej skoncentrowani i zdeterminowani. Raków wykorzystał nadarzające się okazje i pewnie wygrał 2:0 (1:0), dzięki czemu zdobył Superpuchar Polski.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk09 Jul 2022 · 22:12
Źródło: własne

Przeczytaj również