Koszmarny początek przygody Legii z Ligą Mistrzów! Mistrz Polski rozbity przez Borussię Dortmund!

Koszmarny początek przygody Legii z Ligą Mistrzów! Mistrz Polski rozbity przez Borussię Dortmund!
Tomasz Bidermann/Shutterstock
To był koszmarny początek fazy grupowej w wykonaniu Legii Warszawa. Mistrz Polski przegrał aż 0:6 z Borussią Dortmund.


Dalsza część tekstu pod wideo
Początek pierwszej połowy to katastrofalna gra Legii, która w ciągu dziesięciu minut straciła trzy gole. 


Najpierw w siódmej minucie Arkadiusza Malarza pokonał Mario Goetze. Obrońcy mistrza Polski nie upilnowali reprezentanta Niemiec, a ten umieścił piłkę w siatce po uderzeniu głową z najbliższej odległości.


Osiem minut później defensorzy legionistów znowu nie upilnowali zawodnika rywali i znowu zostali ukarani. Tym razem do piłki po dośrodkowaniu Raphaela Guerreiro doszedł Sokratis Papastathopoulos, który nie miał problemów z pokonaniem golkipera Legii.


Za moment mieliśmy już 3:0. Niemcy ponownie wykorzystali nieporadność legionistów w obronie. Najpierw Arkadiusz Malarz wybił piłkę przed siebie po strzale z rzutu wolnego, w polu karnym zakotłowało się, ale w końcu do futbolówki dopadł Marc Bartra i wpakował piłkę do naszej bramki.


W kolejnych minutach gracze BVB wyraźnie zwolnili, dzięki czemu Legia kilka razy mogła przedrzeć się na połowę rywala. Podopieczni Besnika Hasi nie byli jednak w stanie stworzyć żadnego zagrożenia pod bramką Romana Burki. Swoje okazje za to mieli zawodnicy niemieckiej ekipy, a najlepszej nie wykorzystał Pierre-Emerick Aubameyang - minimalnie chybił w sytuacji sam na sam z Arkadiuszem Malarzem.


Równie koszmarnie co pierwsza, zaczęła się druga połowa. W 51 minucie na 4:0 podwyższył Raphael Guerreiro, który dobijał piłkę po zablokowanym strzale Dembele.


Mistrzowie Polski byli po prostu bezradni, w kolejnych minutach próbowali coś skonstruować z przodu, lecz praktycznie nic nie wychodziło, a Borussia nie miała najmniejszych problemów z zażegnaniem zagrożenia. Na boisku w drugiej odsłonie pojawił się Nemanja Nikolić, ale obraz gry się w ogóle nie zmienił.


Zawodnicy Thomasa Tuchela po strzeleniu czwartej bramki nie forsowali już tempa, starali się spokojnie i dokładnie rozgrywać piłkę. Mimo to potrafili dołożyć piątego gola. Niemcy rozklepali po raz kolejny obronę legionistów, a katem tym razem był Gonzalo Castro, który na boisku pojawił się chwilę wcześniej.


W 87 minucie wynik spotkania na 6:0 dla Borussii Dortmund ustalił Pierre-Emerick Aubameyang. 


***


Legia Warszawa - Borussia Dortmund 0:6 (0:3)
0:1 - Goetze 7
0:2 - Papastathopoulos 15
0:3 - Bartra 17
0:4 - Guerreiro 51
0:5 - Castro 76
0:6 - Aubameyang 87


Legia: Arkadiusz Malarz - Bartosz Bereszyński, Jakub Czerwiński, Maciej Dąbrowski, Guilherme - Vadis Odjidja-Ofoe, Thibault Moulin (76. Miroslav Radović), Tomasz Jodłowiec - Waleri Kazaiszwili (66. Michaił Aleksandrow), Aleksandar Prijović (63. Nemanja Nikolić), Steeven Langil.


Borussia: Roman Burki - Łukasz Piszczek, Sokratis Papastathopoulos, Marc Bartra, Marcel Schmelzer - Julian Weigl (79.Matthias Ginter) - Christian Pulisić, Mario Goetze (76. Gonzalo Castro), Raphael Guerreiro, Ousmane Dembele (76. Emre Mor) - Pierre-Emerick Aubameyang.


Żółte kartki: Malarz, Bereszyński, Guilherme - Goetze.


Sędziował: Siergiej Karasjew (Rosja)
Widzów: 28 000.

Przeczytaj również