Krzysztof Mączyński bije się w pierś i przeprasza kibiców Śląska Wrocław. "Jednym wpisem zawaliłem 3,5 roku"

Doświadczony pomocnik na Twitterze wdał się w sprzeczkę z fanami oraz dziennikarzami. Jednego z nich nazwał "hieną, która przebiera się za kibica". Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ.

Gdy emocje opadły, Mączyński postanowił przeprosić za swoje zachowanie. Za pośrednictwem Twittera raz jeszcze odniósł się do ostatnich wyników i zapowiedział, że w ramach rekompensaty przekaże 100 biletów na najbliższy mecz.

Ten będzie dla wrocławian niezwykle ważny. Rywalem będzie Zagłębie Lubin, a więc derbowy rywal. Na dodatek obie drużyny znajdują się obecnie nieznacznie nad strefą spadkową i dzielą je tylko dwa punkty.

- Ostatnio pod wpływem emocji i przez moją niefrasobliwość medialną napisałem coś, czego nie powinienem. Każdy, kto mnie zna, wie, że jestem najbardziej wkurzony naszymi wynikami i zrobimy wszystko, żeby je poprawić - napisał Mączyński.

- Swoje w piłce przeżyłem, jeszcze niejeden mecz wygramy i niejeden przegramy, ale nie zwieszamy głów. To od Was dostałem największe wsparcie w mojej karierze i jednym wpisem zawaliłem 3,5 roku - dodał.

- Teraz najważniejsze są derby. Wychodzimy na boisko jako drużyna i jedyny cel to trzy punkty. Od siebie przekażę sto biletów na najbliższy mecz derbowy, bo tylko razem możemy wszystko. Przepraszam i wiem, że tylko na boisku mogę obronić te słowa - zakończył.