Kulisy transferu Kamila Wilczka. "Niewiele brakowało, by padło na inny kierunek"

Kulisy transferu Kamila Wilczka. "Niewiele brakowało, by padło na inny kierunek"
fotobroda/Shuttestock
Kamil Wilczek w ostatnich dniach został piłkarzem Goztepe SK. Agent piłkarza w rozmowie ze "Sportem" zdradził szczegóły transakcji z udziałem Polaka.
Wilczek przez cztery ostatnie lata występował w Broendby - tam rozegrał łącznie 163 spotkania, strzelił w nich 92 gole i zanotował 25 asyst. Teraz napastnik będzie grał Goztepe SK, z którym podpisał półtoraroczną umowę z opcją przedłużenia o kolejny sezon.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dlaczego Wilczek zdecydował się na przenosiny do ligi tureckiej? Tę kwestię wyjaśnił Rafał Kędzior z agencji FairSport.
- To może być ostatni wielki zagraniczny kontrakt, dlatego chodziło o to, by zaznać też trochę stabilizacji. Plany Goeztepe są ambitne, a ja jestem spokojny o Kamila i jego adaptację w nowym miejscu. Izmir to chyba najlepsze miasto do życia w Turcji, pokazywane jest jako najbardziej europejskie z tureckich miast - oznajmił.
- Kamil ma być gwiazdą zespołu, tak to trzeba nazwać. Oczywiście, nie zapominamy, że w zespole jest Beto, były bramkarz reprezentacji Portugalii, ale w Goeztepe w ostatnich latach zawsze brakowało napastnika. W pierwszych kolejkach tego sezonu drużyna miała problemy ze zdobywaniem bramek, nie było dotąd typowej „dziewiątki”. Kamil ma być osobą finalizującą dogrania skrzydłowych, którzy robią tam dobrą robotę - dodał.
Agent piłkarza jednocześnie przyznał, że Wilczek mógł trafić do zupełnie innego kraju.
- Niewiele brakowało, by padło na inny kierunek - Arabię Saudyjską - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz24 Jan 2020 · 10:10
Źródło: Sport

Przeczytaj również