Kuriozalny błąd polskiego bramkarza. Był pewien, że wciąż jest we własnym polu karnym [WIDEO]

Kuriozalny błąd polskiego bramkarza. Był pewien, że wciąż jest we własnym polu karnym [WIDEO]
Screen/Twitter
Bramkarz Polonii Warszawa, Jakub Lemanowicz, zanotował rozbrajającą wpadkę. 24-latek opuścił własne pole karne, trzymając piłkę w rękach. Reakcja sędziego nie mogła być inna.
Polonia Warszawa znajduje się w ogromnym kryzysie. Ostatnie zwycięstwo w pierwszej lidze zespół ten odniósł 27 października. Podopieczni Rafała Smalca pokonali wówczas GKS Katowice (2:0). Od tamtej chwili "Czarne Koszule" traciły punkty w jedenastu meczach z rzędu. Podobnie było w sobotę.
Dalsza część tekstu pod wideo
Piłkarze Polonii Warszawa zremisowali na wyjeździe z Motorem Lublin (1:1). Wynik tego spotkania został otwarty w 23. minucie. Bramkę dla gospodarzy zdobył Samuel Mraz.
Na kwadrans przed końcem meczu do głosu doszedł zespół z Warszawy. Bohaterem Polonii został Szymon Kobusiński. 25-latek umieścił piłkę w siatce po uderzeniu z rzutu karnego i zapewnił swojej ekipie remis 1:1.
W doliczonym czasie gry doszło z kolei do kuriozalnej sytuacji pod polem karnym gości. Bramkarz warszawskiego zespołu, Jakub Lemanowicz, zanotował rzadko spotykaną wpadkę.
Golkiper "Czarnych Koszul" złapał piłkę, po czym trzymając ją w rękach, wyszedł poza własne pole karne. Następnie 24-latek upuścił futbolówkę, by rozpocząć akcję swojego zespołu od dalekiego wykopu. Błąd bramkarza został jednak dostrzeżony przez zawodników Motoru. Piłkarze gospodarzy natychmiast zgłosili to sędziemu tego meczu, który podyktował rzut wolny dla drużyny z Lublina.
Remis Polonii z Motorem (1:1) sprawia, że zespół z Warszawy zajmuje dopiero 16. miejsce w tabeli pierwszej ligi. Jego strata do bezpiecznej strefy wynosi w tym momencie jeden punkt.
Jakub Lemanowicz w meczu Polonia Warszawa - Wisła Kraków
Krzysztof Porebski / pressfocus
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 09 Mar · 19:17
Źródło: Twitter

Przeczytaj również