Kuriozalny samobój w I lidze! Coś nieprawdopodobnego! Arka Gdynia liderem tabeli [WIDEO]

Lepiej w mecz weszli goście z Chojnic. Już w 9. minucie golkiper Arki Kacper Krzepisz został zmuszony do interwencji po uderzeniu zza pola karnego. Chojniczanka prowadziła grę i w końcu dopięła swego. W 26. minucie bramkę zdobył Patryk Tuszyński, który wykorzystał fatalne zachowanie gospodarzy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Arkowcy nie potrafili skonstruować żadnej sensownej akcji ofensywnej, ale wtedy z pomocą przyszedł im Kamil Mazek, były pomocnik klubu z Gdyni. Grający dziś w Chojniczance piłkarz strzelił kuriozalnego, absurdalnego samobója. Zobaczcie sami:

Na przerwę obie drużyny zeszły zatem przy wyniku 1:1, choć Arka mogła nawet prowadzić, lecz bramkarz z Chojnic znakomicie obronił uderzenie Janusza Gola.

Druga połowa rozpoczęła się kapitalnie dla zespołu z Gdyni. W 48. minucie po wrzutce Omrana Haydary'ego bramkę na 2:1 zdobył świetnym strzałem głową Kacper Skóra.

Mecz nie porywał. Dopiero w 78. minucie zrobiło się groźniej, gdy efektownie z dystansu uderzył Sebastian Milewski. Strzał pomocnika Arki fantastycznie obronił jednak Mateusz Kuchta.

W końcówce wynik powinien podwyższyć jeszcze Hubert Adamczyk, ale fatalnie przestrzelił. Po chwili sędzia zakończył spotkanie. Arka wygrała 2:1 i wskoczyła na fotel lidera Fortuna 1 Ligi