Lech Poznań. Brutalna ocena Mikaela Ishaka. "Musimy zmienić podejście. W Lizbonie będzie piekielnie trudno"
Lech Poznań w czwartkowy wieczór musiał uznać wyższość Standardu Liege w meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Europy. Zmian przed kolejnym spotkaniem domaga się napastnik "Kolejorza", Mikael Ishak.
Druga połowa zaczęła się dla wicemistrzów Polski bardzo dobrze. Po odbiorze Tymoteusza Puchacza gola zdobył Mikael Ishak. Mimo tego Szwed nie mógł być zadowolony, czemu dał wyraz w rozmowie z "TVP Sport".
- Trener powiedział nam w przerwie, że mamy być bardziej kreatywni i zachowywać większe skupienie, ale nie udało nam się tego wprowadzić w życie i w drugiej połowie nasza gra także nie wyglądała zbyt dobrze - powiedział Ishak.
W przyszłym tygodniu poznaniacy zmierzą się na wyjeździe z Benficą Lizbona. Muszą wygrać, aby mieć jeszcze jakiekolwiek szanse na awans do 1/16 finału. Napastnik Lecha wie, że będzie to bardzo trudne zadanie.
- Przed meczem z Benficą musimy zmienić swoje podejście i zagrać inteligentnie. W innym wypadku nie mamy w ogóle po co wychodzić na boisko w Lizbonie. To trzeba od następnego meczu zdecydowanie zmienić, bo z Portugalczykami może być piekielnie trudno - stwierdził.