Lech Poznań. Dariusz Żuraw szuka pozytywów po laniu od Benfiki. "Pierwsza połowa była nawet niezła"

Dariusz Żuraw szuka pozytywów po laniu od Benfiki. "Pierwsza połowa była nawet niezła"
Pawel Jaskolka / PressFocus
Lech Poznań nie miał żadnych szans w wyjazdowym meczu z Benfiką (0:4). - Pierwsza połowa była nawet niezła - pociesza się Dariusz Żuraw.
Lech w Lizbonie zagrał w eksperymentalnym zestawieniu. Mecz wśród rezerwowych zaczęli dotychczasowi pewniacy do gry w pierwszym składzie: Alan Czerwiński, Jakub Moder, Dani Ramirez czy Mikael Ishak. W ogóle do Portugalii nie poleciał Pedro Tiba.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zmiany w jedenastce bardzo negatywnie odbiły się na sposobie gry Lecha. Poznaniacy byli bezradni zwłaszcza po przerwie.
- Pierwsza połowa była nawet niezła w naszym wykonaniu. Szkoda straconej bramki ze stałego fragmenty gry. Po przerwie dwa nasze błędy sprawiły, że straciliśmy gole, a Benfica złapała luz w rozegraniu. Nie byliśmy już wtedy w stanie nawiązać równorzędnej walki. Nie mieliśmy argumentów, wygrał zespół lepszy - podsumował Żuraw.
Lech w dotychczasowych meczach fazy grupowej Ligi Europy zdobył trzy punkty. Nie ma już szans na awans do kolejnej rundy, ale jego trener i tak pozytywnie ocenia udział "Kolejorza" w europejskich pucharach.
- Zbieramy doświadczenie w Europie, szczególnie młodzi piłkarze. Nie bronimy się kurczowo, próbujemy grać swoje. Dzisiaj zapłaciliśmy wysoką cenę, bo takie błędy kosztowały nas stratę bramek. Jesteśmy smutni, ale mocno wierzę w tych chłopaków i wiem, że to doświadczenie będzie procentować - stwierdził Żuraw.
Lech w tej edycji Ligi Europy zagra jeszcze jeden mecz. W przyszłym tygodniu zmierzy się u siebie z Rangersami. Pierwszy mecz z tym rywalem przegrał 0:1.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski04 Dec 2020 · 06:55
Źródło: Lech Poznań

Przeczytaj również