Lech wietrzy skład. Pawłowski i Robak wśród kandydatów do odejścia

Lech w ostatnich tygodniach był bardzo aktywny na rynku transferowym. Do Poznania przyszło aż sześciu nowych piłkarzy: Emir Dilaver, Mario Situm, Deniss Rakels, Vernon De Marco, Nicklas Barkroth i Christian Gytkjaer. Klub wykupił też Macieja Makuszewskiego z Lechii.

Były wzmocnienia, teraz przyszedł czas na porządkowanie składu. Na razie Lech potwierdził odejście tylko jednego piłkarza - to Maciej Wilusz, który zdecydował się na grę w FK Rostów. Kwestią czasu jest potwierdzenie transferu Jana Bednarka do Southampton. Odejść mogą też Tomasz Kędziora i Dawid Kownacki.

Wymieniony kwartet to piłkarze, których Nenad Bjelica chętnie widziałby w składzie. W kadrze Lecha znajdują się też piłkarze, z którymi Chorwat nie wiąże żadnej przyszłości.

W pierwszej kolejności to Szymon Pawłowski. Doświadczony skrzydłowy długo należał do liderów Lecha, ale za kadencji Bjelicy zdecydowanie stracił na znaczeniu. Trudno się dziwić, bo gdy już wychodził na boisko, to zawodził. Teraz nie ma dla niego miejsca w drużynie - Bjelica ma nawet sześciu innych kandydatów do gry na skrzydłach. Pawłowski musi więc szukać nowego klubu. Zainteresowane jego usługami mają być Cracovia, Pogoń i Nieciecza.

Dwa ostatnie kluby, a także Śląsk Wrocław, chciałyby też Marcina Robaka, który w końcówce ubiegłego sezonu popadł w konflikt z Bjelicą. Problemem może być cena - Lech wycenia króla strzelców poprzedniego sezonu na kilkaset tysięcy euro.

Na liście zawodników przeznaczonych do odejścia z Lecha są też Szymon Drewniak (interesują się nim Cracovia, Górnik Zabrze i GKS Katowice), Dariusz Formella i Jakub Serafin.